Dodaj ten sekretny składnik do fasolki po bretońsku. Tego smaku nie zapomnisz
Dania z czasów PRL-u były często wynikiem kreatywności w obliczu ograniczonego dostępu do niektórych składników. W tamtym okresie królowały proste, ale sycące potrawy. Niezwykle popularnym daniem była mortadela obtaczana w bułce tartej, a następnie podsmażana na patelni. Ludzie zajadali się też babką ziemniaczaną czy makaronem z owocami. To jednak nie wszystko, ponieważ na polskich stołach niezwykle często pojawiała się też fasolka po bretońsku. Ja postanowiłam jednak nieco urozmaicić klasyczny przepis, dodając jeden nietypowy składnik – efekt był genialny.
Nietypowy dodatek do fasolki po bretońsku
Fasolka po bretońsku to potrawa sycąca, rozgrzewająca i idealna na chłodniejsze dni. Jest wyrazista w smaku, naprawdę pyszna, a do tego jej przygotowanie jest bardzo proste. Ostatnio to popularne danie zrobiłam jednak nieco inaczej niż zwykle – dodałam do niego odrobinę kminku (wystarczy jedna łyżeczka). Ta przyprawa, znana ze swojego charakterystycznego aromatu i lekko korzennego smaku, doskonale komponuje się z fasolą, pomidorami oraz mięsem. Co więcej, kminek pomaga w trawieniu ciężkostrawnych potraw (co jest szczególnie ważne właśnie w przypadku dań z fasolą). Dzięki temu dodatkowi fasolka po bretońsku ma jeszcze głębszy smak i jest znacznie bardziej aromatyczna, ale też po jej zjedzeniu z tą przyprawą po prostu będziemy się lepiej czuć.
Fasolka po bretońsku to potrawa, która wymaga czasu, aby wszystkie smaki mogły się dobrze połączyć. Najlepiej smakuje więc dopiero następnego dnia po ugotowaniu. W praktyce jednak często spożywamy ją tego samego dnia, dlatego warto, by przed zjedzeniem odstała ona przynajmniej godzinę, aby smaki miały szansę się przegryźć.
Jakie przyprawy dodać do fasolki po bretońsku?
Aby fasolka po bretońsku smakowała jeszcze lepiej, kluczowe jest jej odpowiednie doprawienie. Podstawą jest oczywiście sól i pieprz, które wydobywają naturalny smak składników, jednak też inne przyprawy nadają potrawie wyjątkowego charakteru. Do tego dania najczęściej dodaje się ziele angielskie, liść laurowy, tymianek i majeranek. Warto jednak nieco poeksperymentować z przyprawami – wtedy potrawa wyjdzie jeszcze smaczniejsza. Możecie na przykład dosypać odrobinę słodkiej lub wędzonej papryki (sprawdzi się ona idealnie, gdy nie dodajecie wędzonego mięsa). Ciekawym pomysłem jest również dodanie odrobiny cukru (lub miodu) – pomoże on zrównoważyć kwasowość pomidorów i nada subtelnej słodyczy całej potrawie.