Kupujesz szynkę w Lidlu lub Biedronce? Sprawdź, która naprawdę zasługuje na miejsce w twojej lodówce
Podstawową kwestią, którą należy brać pod uwagę podczas wyboru wędliny jest jej skład. Powinien być prosty i krótki. Przywołane kryterium spełniają zarówno produkty dostępne w Biedronce, jak i w Lidlu. Jednak w tym „starciu” najlepszych zwycięzca może być tylko jeden. Sprawdź, czy masz go w swojej kuchni i zobacz, co warto następnym razem włożyć do koszyka.
Najlepsze wędliny w Lidlu i w Biedronce
Najlepszą wędliną z oferty Biedronki jest szynka marki Kraina Wędlin (seria Nature). Z kolei w Lidlu „przoduje” szynka Pikok Pure. Obie kosztują tyle samo. Za stugramową porcję trzeba zapłacić 5 złotych i 99 groszy. Na pierwszy rzut oka ich skład wygląda bardzo podobnie. Na pierwszym miejscu mamy mięso wieprzowe z szynki. Produkt z oferty Lidla zawiera jeszcze suszoną marchew, suszony rozmaryn oraz bakterie fermentacji kwasu mlekowego. Na etykiecie wyrobu z Biedronki tych elementów nie znajdziemy. Są za to inne dodatki, na przykład białko wieprzowe, glukozę i błonnik pszenny bezglutenowy, które obniżają wartość wędliny. Jeszcze więcej różnic między towarami można zauważyć, gdy przeanalizujemy ich wartość odżywczą w stugramowej porcji.
Która wędlina jest lepsza?
Wędlina z Lidla ma mniej kalorii niż produkt z Biedronki (108 vs 114 kcal). Cechuje ją również niższa zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych (0,8 vs 1,2 g), cukrów (0,1 vs 0,6 g). Pikok Pure ma w swoim składzie również mniej soli niż Kraina Wędlin (1,9 vs 2,3 g). Na korzyść biedronkowego wyrobu przemawia natomiast relatywnie wysoka zawartość białka – 20 gramów. Dla porównania wyrób z Lidla dostarcza 18,9 grama tego makroskładnika. Nie zmienia to jednak faktu, że tym razem Lidl ma wyraźną przewagę nad Biedronką.
Pamiętaj, że nadmiar czerwonego mięsa w diecie szkodzi zdrowiu. Wędliny wieprzowe nie powinny być podstawą codziennego jadłospisu, a jedynie dodatkiem, który pojawia się na stole od czasu do czasu. Częściej sięgaj po wysokiej jakości drób i wędliny. Nie zapominaj też o warzywach i owocach. Im więcej różnorodnych produktów na talerzu, tym lepiej.