Kupujesz te orzechy, bo myślisz, że są wartościowe? Ekspert: strata pieniędzy i zdrowia

Dodano:
Orzechy Źródło: Freepik
Orzechy uchodzą za jedną z najzdrowszych przekąsek, jednak nie każda ich forma zachowuje cenne właściwości. Dietetyk wyjaśnia, na co warto zwrócić uwagę przy ich wyborze i dlaczego niektóre mogą bardziej szkodzić niż pomagać.

Choć orzechy słusznie postrzegamy jako zdrowy produkt, okazuje się, że nie w każdej postaci tak jest. Dr Bartosz Kulczyński, naukowiec, dietetyk, technolog żywności i żywienia, zaznacza, że dobrze jest unikać orzechów sprzedawanych z różnymi dodatkami, które obniżają ich wartość, pozbawiając walorów zdrowotnych, dla których większość z nas je spożywa. Nasz organizm wcale na tym nie zyskuje, a niejednokrotnie wręcz traci. Kupowanie takich produktów jest więc stratą pieniędzy i zdrowia.

Jakich orzechów lepiej nie jeść?

Wśród orzechów, których lepiej unikać, specjalista wymienia m.in. orzechy w polewie czekoladowej. Zauważa, że na pierwszym miejscu w ich składzie znajduje się mleczna czekolada niskiej jakości, która stanowi większą część produktu.

Orzechy same w sobie stanowią zwykle około 15-30 procent zawartości takiego opakowania, czyli jest to bardzo mało. Na domiar złego takie produkty dostarczają duże ilości cukru – podsumował ekspert.

Zwykle jedna standardowa porcja orzechów w czekoladzie zawiera około 10 do 20 g cukru, czyli są to 2 do 4 łyżeczek czystego cukru – powiedział. Jako kolejny produkt, który lepiej omijać na sklepowych półkach ekspert podał orzechy solone. Zwrócił uwagę na to, że choć nie zawierają tak dużo soli, jak niektórym osobom się wydaje, to wciąż są niepotrzebnym źródłem tego składnika – biorąc pod uwagę fakt, że często spożywamy jej za dużo, a to może wiązać się z wieloma niepotrzebnymi skutkami, takimi jak między innymi nadciśnienie, ale to nie wszystko.

Praca z 2022 roku pokazała, że osoby, które dostarczają wraz z dietą duże ilości soli, mają aż o 55 procent wyższe ryzyko zachorowania na raka żołądka – dodał specjalista.

Dietetyk twierdzi, że niezbyt dobrym rozwiązaniem jest także jedzenie orzechów prażonych i smażonych, ponieważ są poddawane działaniu wysokiej temperatury, a to zwykle powoduje, że znacznie obniża się w nich zawartość cennego alfa-tokoferolu, czyli jednej z form witaminy E.

Do tego podczas smażenia i prażenia dochodzi do niekorzystnego utleniania tłuszczu znajdującego się w orzechach, co obniża ich walory zdrowotne. Poza tym smażenie i prażenie w wysokiej temperaturze i przez dłuższy czas prowadzi do powstania akrylamidu, czyli substancji, która wykazuje potencjalne działanie neurotoksyczne, prozapalne, a nawet rakotwórcze – dodał.

Ekspert przypomina, że nie należy też spożywać orzechów z oznakami pleśni – trzeba wyrzucić wtedy całą paczkę. Odradza on też kupowanie orzechów „na wagę”, ponieważ są one mniej zabezpieczone i bardziej narażone właśnie na rozwój pleśni.

Jakie orzechy warto jeść?

Poza opowiedzeniem o orzechach, których raczej powinniśmy unikać, dr Bartosz Kulczyński wyjaśnił też, jakie uważa za najbardziej wartościowe.

Za szczególnie wartościowe uważam orzechy włoskie, a to dlatego, że są one dobrym źródłem kwasu alfa-linolenowego, czyli tego samego składnika, któremu częściowo swoje walory zawdzięcza olej lniany, siemię lniane i nasiona chia – powiedział.

Dodał, że aby dostarczyć odpowiedniej ilości tego prozdrowotnego związku wystarczy spożyć niecałą garść orzechów włoskich. Wyjaśnił też, jakie są korzyści związane z dostarczaniem wspomnianego kwasu.

Zgodnie z literaturą fachową mowa tu przede wszystkim o działaniu przeciwmiażdżycowym, obniżeniu stężenia trójglicerydów, niższej zachorowalności na choroby sercowo-naczyniowe (i to o 14 procent), działaniu przeciwzapalnym, zwiększonym uwrażliwieniu komórek na działanie insuliny, co przynosi korzyści zdrowotne osobom z cukrzycą, a także zapobieganiu stłuszczenia wątroby i zmniejszeniu stopnia jej stłuszczenia, jeśli już dojdzie do rozwoju tej choroby – wyjaśnił.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...