To nie jest masło, choć wygląda identycznie. Zobacz, jak łatwo się nabrać
Masło jest jednym z najchętniej kupowanych artykułów spożywczych. Często sięgamy po nie bez zastanowienia. Wkładamy do koszyka to, co akurat wpadnie nam w ręce. Tymczasem wiele produktów dostępnych w sklepach i supermarketach z prawdziwym masłem ma niewiele wspólnego, choć na pierwszy rzut oka niczym się od niego nie różni. Przypominają o tym twórcy profilu „Pomysłodawcy”. Sprawdź, przed czym przestrzegają, i nie daj się nabrać, gdy następnym razem będziesz na zakupach.
Ten produkt tylko „udaje” masło
Śniadaniowe kanapkowe z Łukowa wygląda niczym tradycyjne masło. Często leży nawet obok popularnego smarowidła na sklepowej półce. Wystarczy jednak spojrzeć na skład produktu, by przekonać się, że praktycznie nic go z nim nie łączy. To tak naprawdę mieszanka tłuszczów. Dominuje w nim tłuszcz palmowy. Stanowi 63 procent całej kostki, a masło zaledwie – jeden procent. W wyrobie pojawia się również maślanka, olej rzepakowy, emulgator, barwnik, aromaty i substancja konserwująca, czyli sorbinian potasu, a dokładniej mówiąc sól potasowa kwasu sorbinowego.
Dorzucono witaminki A i D, prawie jak w maśle. Ale jak widać PRAWIE jednak robi, często dużą, różnicę – zauważają twórcy profilu Pomysłodawcy.
Po czym rozpoznać prawdziwe masło?
Przede wszystkim należy czytać etykiety nabywanych smarowideł. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawdziwe masło to produkt wytwarzany z mleka, który zawiera minimum 80 procent tłuszczu mlecznego i nie więcej niż 16 procent wody. Jeśli zauważysz na opakowaniu produktu wartości inne niż te wymienione powyżej, to nie masz do czynienia z masłem tylko margaryną lub miksem tłuszczowym.
Zwróć również uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię – to, jak dany produkt zachowuje się po wyjęciu z lodówki. Prawdziwe masło twardnieje i rozpuszcza się dopiero w temperaturze pokojowej.