Uważaj na oszukane sery w sklepach! Wyniki kontroli nie pozostawiają złudzeń
Specjaliści z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w trzecim kwartale 2024 roku przeprowadzili kontrolę wyrobów mlecznych na bazie mleka owczego i/lub koziego. Chodzi między innymi o sery, serki, mleko i mleczne napoje fermentowane. Ujawniono wiele nieprawidłowości. Sprawdź, jak oszukują nas producenci. Nieprawidłowości ujawniono w 15 spośród 43 skontrolowanych podmiotów (34,9 procent)
Etykiety wprowadzają konsumentów w błąd
Inspektorzy „wzięli pod lupę” etykiety sprzedawanych towarów. Okazuje się, że zamieszczano na nich nieprawdziwe informacje. Dotyczyły one takich kwestii jak na przykład pochodzenie czy nazwa wyrobu. Producenci bezprawnie używali określeń „feta” i „halloumi”. Są one zarezerwowane wyłącznie dla produktów zarejestrowanych przez Komisję Europejską jako chroniona nazwa pochodzenia (ChNP). Co więcej, na etykietach pojawiały się sformułowania wskazujące na wyjątkowe właściwości danego artykułu spożywczego. Tym samym konsumenci są wprowadzani w błąd.
Kontrolerzy z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zwrócili również uwagę na stosowanie przez producentów określeń typu „gospodarstwo ekologiczne”, przy jednoczesnym braku certyfikatów potwierdzających ekologiczność danego miejsca. Na etykietach brakowało też wielu ważnych informacji, które powinny się na nich znaleźć, na przykład tych dotyczących warunków przechowywania zakupionego towaru.
Krowie mleko znalezione w owczym serze
Producenci oszukiwali również w innych istotnych kwestiach. Inspektorzy z IJHARS ujawnili, że zawyżali zawartość tłuszczu w mleku i zaniżali zawartość soli w serach (w stosunku do wartości zadeklarowanych na etykietach). Kontrolerzy wykryli też obecność krowiego mleka w produkcie sprzedawanym jako ser z mleka owczego. Na nieuczciwych producentów nałożono sankcje (jeden mandat karny i sześć kar pieniężnych). Dodatkowo inspektorzy wydali sześć zaleceń pokontrolnych.