Polacy łykają ją jak cukierki! Nadmiar tej witaminy zagraża zdrowiu i życiu
Witamina D pełni w organizmie wiele ważnych funkcji. Reguluje gospodarkę wapniowo-fosforanową. Wpływa pozytywnie na stan kości i zębów. Przeprowadzone badania dowodzą, że może ona odegrać istotną rolę w profilaktyce wielu różnych chorób, między innymi osteoporozy i depresji. Wykorzystują to różni pseudospecjaliści działający w internecie, którzy – jak zauważa lekarz rodzinny Michał Domaszewski – przekonują, że witaminę D można brać bezkarnie w dużych ilościach. W ten mit wierzy niestety spora część Polaków. Skutki mogą być tragiczne.
Czym grozi przedawkowanie witaminy D?
Pewien pacjent, o którym w jednym ze swoich wpisów wspomina doktor Michał Domaszewski, przyjmował astronomiczne dawki witaminy D w ilości 20 tysięcy jednostek dziennie. Osób, które nieświadomie próbują pobić ten niechlubny „rekord”, nie brakuje. Internauci przyznają się w sieci do przyjmowania nawet 50-100 tysięcy jednostek witaminy D na dobę. Takie działanie niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Nadmiar witaminy D w organizmie prowadzi do zwiększenia wchłaniania wapnia przez przewód pokarmowy. W efekcie dochodzi do rozwoju hiperkalcemii. Wzrasta poziom wapnia we krwi, co zaburza pracę nerek i sprzyja powstawaniu kamieni nerkowych. W dodatku zakłóca funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego, osłabia kości i mięśnie. Długotrwałe przyjmowanie zbyt dużych dawek witaminy D skutkuje niewydolnością nerek i może prowadzić nawet do śmierci.
Największe dopuszczalne dawki witaminy D
Pediatra Łukasz Grzywacz wskazuje w jednym z postów opublikowanych w sieci największe dopuszczalne dobowe dawki witaminy D dla zdrowej populacji. Noworodki i niemowlęta nie powinny przyjmować więcej niż 1000 IU. W przypadku starszych dzieci od pierwszego do dziesiątego roku życia limit wynosi 2000 IU. W grupie młodzieży, osób dorosłych i seniorów górna dopuszczalna granica to 4000 IU.
Nie należy suplementować witaminy D na własną rękę. Wielkość przyjmowanych dawek zawsze należy skonsultować z lekarzem. Warto też wykonywać regularne badania krwi, by monitorować poziom wapnia w organizmie.