Kopytka bez jajek wychodzą obłędne. Moja teściowa zamienia je 2 tanimi składnikami

Dodano:
Kopytka ze skwarkami Źródło: Wikimedia Commons
Moja teściowa kopytka robi w nieco inny sposób niż w klasycznym przepisie, dzięki temu wychodzą jeszcze smaczniejsze. Zobacz, co dokładnie należy zrobić, żeby zachwycić tym daniem całą rodzinę. 

Kopytka to tradycyjna polska potrawa, która wielu osobom kojarzy się ze smakiem dzieciństwa. Są to niewielkie kluseczki przygotowywane z ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków, mąki oraz jajka. Ich nazwa pochodzi od charakterystycznego kształtu, przypominającego końskie kopytka. Przygotowanie tego dania jest niezwykle proste, a do tego tanie. Z tych powodów nasze mamy i babcie przyrządzały je naprawdę często. Kopytka można podawać na wiele sposobów – z masłem i bułką tartą, skwarkami, sosem grzybowym lub jako dodatek do mięsnych dań.

Patent na pyszne kopytka

Kopytka są miękkie, delikatne i doskonale wpisują się w domowy, swojski klimat kuchni polskiej. Jeśli chcecie, żeby były jeszcze smaczniejsze niż zwykle – koniecznie skorzystajcie ze sprawdzonego patentu mojej teściowej. Wystarczy, że do ciasta nie dodacie jednego składniki, modyfikując w ten sposób tradycyjną recepturę na to danie. Chodzi o to, by nie dodawać jajka, a zastąpić je jedną łyżką mąki pszennej i jedna łyżką skrobi ziemniaczanej. Kopytka wyjdą wtedy miękkie, a zarazem zwarte. Im więcej mąki dodacie, tym twardsze będą kluski po ugotowaniu.

Najważniejsze zasady robienia kopytek

Bardzo ważne jest, by do kopytek wybrać odpowiednie ziemniaki. Powinny być one mączyste i skrobiowe. Jeśli gotujecie ziemniaki na kopytka – pamiętajcie, żeby je całkowicie ostudzić, zanim przejdziecie do ich rozgniatania. Możecie użyć też „wczorajszych” ziemniaków, które zostały wam na przykład z obiadu z dnia poprzedniego. Gdy będą stać dłużej w lodówce, skumuluje się w nich jeszcze więcej skrobi, przez co wyjdą z nich jeszcze lepsze kopytka. Jeśli z kolei chcecie trochę poeksperymentować w kuchni – spróbujcie zrobić kopytka z przepisu Anny Lewandowskiej bez ziemniaków.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...