Przyjaciółka sięga po garść tych orzechów codziennie. Chronią przed miażdżycą, udarem i zawałem serca
Orzechy brazylijskie odkryłam dzięki mojej najlepszej przyjaciółce. Ostatnio jest na diecie, by poprawić swoje wyniki badań i lekarz zalecił jej codzienne spożywanie ich w ramach zdrowej przekąski. Powiedział, że nie tylko są bardzo smaczne, ale mogą realnie wpłynąć na poprawę obniżenie ryzyka rozwoju chorób układu krążenia.
Co zawierają orzechy brazylijskie?
Orzechy brazylijskie, pochodzą z tropikalnych lasów Amazonii, to prawdziwa bomba witaminowa i mineralna. Choć rozmiary mają niewielkie, obfitują w szereg składników odżywczych, które korzystnie wpływają na wiele funkcji organizmu.
Z punktu widzenia zdrowia układu krążenia najważniejsze są nienasycone kwasy tłuszczowe, przede wszystkim jednonienasycone — omega-9 — i wielonienasycone, czyli omega-6. Te zdrowe tłuszcze pomagają obniżyć poziom cholesterolu, poprawiają pracę serca i wspierają zdrowie mózgu.
Ponadto w orzechach brazylijskich znajdziesz sporo selenu. To pierwiastek wpływający na zdrowie tarczycy — odpowiedzialnej m.in. za metabolizm, a więc i chudnięcie — i sprzyjający zachowaniu płodności. Ze względu na sporą jego zawartość w orzechach brazylijskich nie można przesadzić z ich spożyciem i kilka sztuk dziennie to absolutne maksimum, jeśli nie chcemy doprowadzić do selenozy. Stan ten daje niespecyficzne objawy takie jak np. nudności, biegunki, zawroty głowy czy bóle mięśni i stawów, a w ciężkich przypadkach może nawet prowadzić do uszkodzeń wątroby i nerek oraz zaburzeń rytmu serca.
Mimo wszystko nie warto rezygnować z orzechów brazylijskich w diecie, bo oprócz wspomnianych już substancji dostarczają też magnezu, który dobrze wpływa na pracę mięśni i układu nerwowego, oraz fosforu, niezbędnego dla utrzymania zdrowia kości i zębów. Obfitują też w witaminę E, która jest silnym antyoksydantem, oraz witaminy z grupy B, ważne dla metabolizmu energetycznego.
Jak jeść orzechy brazylijskie?
Smak orzechów brazylijskich jest delikatny i nieco słodkawy. Są też przyjemnie chrupiące, więc jedzenie ich na surowo w ramach przekąski to dobry pomysł. Możesz taki posiłek wzbogacić o zdrowy nabiał np. kefir czy maślankę. Nie przesadź jednak z liczbą orzechów – 3-4 sztuki dziennie wystarczą.
Moja przyjaciółka wykorzystuje orzechy brazylijskie również jako posypkę do sałatek zabieranych do pracy, wzbogaca nimi śniadaniowe muesli bez cukru oraz poranną owsiankę z owocami czy jogurt naturalny zjadany po treningu. Opcji jest, jak widać, sporo. Jeśli jednak masz obawy, czy orzechy brazylijskie ci czasem nie zaszkodzą, zawsze dobrą opcją jest skonsultowanie się z lekarzem lub dietetykiem, który doradzi, jakie ilości będą dla ciebie bezpieczne.