Garść tego taniego produktu może ochronić cię przed rakiem i miażdżycą. Dietetyk nie ma wątpliwości

Dodano:
Fasola Źródło: Shutterstock
Miażdżyca i nowotwory to jedne z najczęściej występujących chorób. Znany dietetyk wskazuje, jak się przed nimi bronić. Pomóc w tym może jeden niepozorny produkt. Wiele osób ma go w swojej kuchni, ale mało kto wie, jak wielki potencjał w sobie skrywa.

Produkt, o którym mowa, stał się głównym „bohaterem” jednego z najnowszych materiałów znanego dietetyka Bartka Kulczyńskiego. Ekspert zatytułował nagranie w dość wymowny sposób: „garść chroni przed miażdżycą i rakiem”. Nie bez powodu, bo te niepozorne nasiona mają naprawdę wiele do zaoferowania. Zmniejszanie ryzyka rozwoju nowotworów to dopiero początek długiej listy zalet, jakie posiada. Sprawdź, co warto dodać do codziennego jadłospisu.

Co chroni przed miażdżycą, rakiem i innymi chorobami?

Naukowcy dowiedli, że osoby, które regularnie jedzą białą fasolę rzadziej chorują na raka jelita grubego, prostaty, piersi, żołądka oraz jamy ustnej i gardła. Produkt ten – jak wskazuje doktor Bartek Kulczyński – chroni również przed rozwojem cukrzycy typu drugiego. Zawarty w nim błonnik pokarmowy pomaga uregulować stężenie glukozy we krwi. Zapobiega też nagłym „skokom” poziomu cukru w organizmie.

Co więcej, biała fasola wpływa korzystnie na pracę układu sercowo-naczyniowego. Ma w swoim składzie duże ilości potasu, który redukuje ciśnienie tętnicze krwi oraz poziom „złego cholesterolu”. Tym samym minimalizuje prawdopodobieństwo wystąpienia takich schorzeń jak na przykład miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, zawał mięśnia sercowego czy udar mózgu.

Fasola biała wykazuje też efekt ochronny na wątrobę. Zaglądając do pracy z 2019 roku, możemy się dowiedzieć, że włączenie jej do jadłospisu wiąże się z mniejszą – o 27 procent – częstotliwością występowania niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby – zauważa dr Bartek Kulczyński.

Opisywana roślina strączkowa może również odegrać ważną rolę w profilaktyce nadwagi i otyłości. Wspomaga bowiem utratę nadprogramowych kilogramów. Dzieje się tak dlatego, że przedłuża uczucie sytości po posiłku, co pozwala łatwiej kontrolować liczbę przyjmowanych kalorii. Wszystko za sprawą przywołanego wcześniej błonnika pokarmowego, który hamuje uczucie głodu, a jednocześnie usprawnia przemianę materii i pobudza jelita do pracy.

Czy biała fasola może być niebezpieczna dla zdrowia?

Wiele osób rezygnuje z jedzenia białej fasoli z uwagi na zawarte w niej związki antyodżywcze. Chodzi o lektyny, taniny oraz inhibitory trypsyny, które utrudniają wchłanianie składników odżywczych i podrażniają układ pokarmowy. Można jednak w łatwy i szybki sposób wyeliminować niebezpieczeństwo, jakie za sobą niosą. Wystarczy – jak podkreśla doktor Bartek Kulczyński namoczyć i ugotować fasolę przed spożyciem. Te dwa zabiegi zredukują ilość substancji antyodżywczych na tyle, że nie będą one stanowiły zagrożenia dla zdrowia.

Dla przykładu samo gotowanie powoduje obniżenie poziomu inhibitorów trypsyny aż o 80 do 85 procent. Jeśli zaś chodzi o lektyny, to gotowanie redukuje ich poziom niemal do zera. Ogólnie [...] polecam, aby przed ugotowaniem nasiona fasoli moczyć przez około 10 do 12 godzin. Następnie należy je ugotować i dobrze, aby gotowanie trwało minimum pół godziny, a najlepiej godzinę – podpowiada ekspert.

Dietetyk radzi też, by jeść 100 gramów nasion fasoli tygodniowo. Zaznacza przy tym, że nie jest to zbyt duże obciążenie dla domowego budżetu. Kilogram suchego, nieprzetworzonego produktu to wydatek rzędu 22 złotych. Wskazana wcześniej porcja kosztować więc będzie nieco ponad 2 złote. „Myślę, że to dobra inwestycja w [...] zdrowie” – podsumowuje dr Bartek Kulczyński.

Źródło: dr Bartek Kulczyński/ Youtube
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...