Róże karnawałowe to ciastka, które w smaku przypominają faworki, ale odróżniają się od nich fantazyjnym kształtem. Przygotowuje się je z kilku krążków ciasta, formuje z nich kwiat róży i smaży w głębokim tłuszczu. Karnawałowe róże mogą stanowić pyszny deser na ostatki lub przyjęcie, który zaskoczy twoich gości.
Co to są róże karnawałowe?
Róże karnawałowe to polski deser, który serwuje się w czasie karnawału. Krążki kruchego ciasta smażone na złoty kolor, posypane cukrem pudrem lub udekorowane konfiturą z róży mogą stanowić doskonały zamiennik pączków czy faworków na tłusty czwartek czy ostatki. Wyglądają niezwykle efektownie i można bez problemu przygotować je w domu.
Sposób przygotowania róż karnawałowych
Aby zrobić róże karnawałowe, trzeba najpierw przygotować odpowiednie ciasto. Deser ten robi się na kruchym spodzie z mąki pszennej – świetnie sprawdza się połączenie mąki tortowej i mąki krupczatki. Aby wyrobić elastyczne ciasto, należy dodać do niego żółtka jaj, masło i odrobinę kwaśnej śmietany.
Do tego należy dodać szczyptę soli, łyżeczkę proszku do pieczenia, można również sięgnąć po cynamon. Wszystkie składniki należy szybko połączyć, ponieważ w innym przypadku ciasto może być zbyt twarde. Następnie wyrobione ciasto owijamy folią spożywczą i na minimum godzinę wkładamy do lodówki.
Po godzinie kawałek ciasta trzeba rozwałkować i powycinać z niego koła, najlepiej o dużej i mniejszej średnicy. Mniejsze koła nakładamy na większe, a na środku wkładamy wiśnie kandyzowane lub odrobinę konfitury różanej. Brzegi ciasta nacinamy i smarujemy rozbełtanym żółtkiem jaja.
Takie przygotowane róże karnawałowe można włożyć do piekarnika lub usmażyć w głębokim tłuszczu. Jeśli decydujemy się na smażenie, powinniśmy najpierw dobrze rozgrzać patelnię, a później róże smażyć do czasu aż staną się rumiane. Gotowe róże wykładamy na ręcznik papierowy, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Gdy ostygną, możemy je posypać cukrem pudrem lub położyć na nie łyżeczkę ulubionych konfitur.
Przepis na róże karnawałowe Ani Starmach
Jak zaznacza Ania Starmach w swoim poście, w jej rodzinie ten przepis przechodzi z pokolenia na pokolenie. Ania dodaje również, że właśnie te słodkie kwiatki są jej ulubionymi spośród wszystkich innych. Jak je przygotować?
Składniki:
- 200 g mąki krupczatki
- 200 g mąki tortowej
- 200 g masła
- 3 żółtka
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- szczypta cynamonu
- laska wanilii
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- konfitura malinowa
- konfitura z pomarańczy
- cukier puder
Sposób przygotowania:
Wymieszaj wszystkie składniki ciasta, uformuj z nich kulkę i schowaj do lodówki. Po godzinie rozwałkuj ciasto, wycinaj z niego większe i mniejsze kółka i ponacinaj ich brzegi. Następnie połóż mniejsze kółka na środkach większych kółek, aby zlepić dwie warstwy. Na środek nałóż łyżeczkę wybranej konfitury, a brzegi ciasta posmaruj rozbełtanym jajem. Piecz przez około 25 minut w temperaturze 180℃. Po wystudzeniu możesz też posypać róże cukrem pudrem.
Przepis: Pieczone róże karnawałowe Ani Starmach
Róże karnawałowe to pyszny i lekki deser przygotowywany z kruchego ciasta.
- Kategoria
- Deser
- Rodzaj kuchni
- Polska
- Czas przygotowania
- 1 godz. 15 min.
- Czas gotowania
- 20 min.
- Liczba porcji
- 1
Składniki
- 200 g mąki krupczatki
- 200 g mąki tortowej
- 200 g masła
- 3 żółtka
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- łyżeczka proszku do pieczenia
- konfitura z róży
- szczypta cynamonu
- laska wanilii
- cukier puder do posypania
Sposób przygotowania
- Zanieć kruche ciastoWymieszaj wszystkie składniki ciasta, uformuj z nich kulkę i schowaj do lodówki.
- Przygotuj krążki z ciastaPo godzinie rozwałkuj ciasto, wycinaj z niego większe i mniejsze kółka i ponacinaj ich brzegi. Następnie połóż mniejsze kółka na środkach większych kółek, aby zlepić dwie warstwy.
- Dodaj konfituręNa środek nałóż łyżeczkę wybranej konfitury, a brzegi ciasta posmaruj rozbełtanym jajem.
- Włóż do piekarnikaPiecz przez około 25 minut w temperaturze 180℃. Po wystudzeniu możesz też posypać róże cukrem pudrem.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze