Kluczowe dla zdrowia dziecka jest spożywanie posiłków, które komponowane są z naturalnych, nieprzetworzonych produktów spożywczych. W przypadku paluszków rybnych mamy do czynienia z gotowym produktem mrożonym, który najczęściej powstaje ze skrawków filetów rybnych lub mielonego mięsa ryb. Powoduje to, że paluszki rybne nie zaliczają się do grupy polecanych w żywieniu dzieci produktów spożywczych.
Czy paluszki rybne są zdrowe?
Ryby kojarzą się nam ze zdrową dietę, jednak w przypadku paluszków rybnych nie do końca mamy do czynienia ze zdrowym i pełnowartościowym pod względem wartości odżywczych produktem spożywczym. Powodem kontrowersji jest przede wszystkim ich wstępne przetworzenie, czyli panierowanie oraz obsmażenie w głębokim tłuszczu. Sprawia to, że porcja ryby staje się kalorycznym i nie do końca zdrowym posiłkiem, jednak coraz częściej ulegamy sile reklamy i wierzymy, że serwujemy dziecku smaczny i zdrowy posiłek. Problemem w przypadku paluszków rybnych jest nie tylko zastosowanie panierki, która może zawierać wiele sztucznych dodatków, ale także jakość samej ryby.
Paluszki rybne z fileta
Paluszki „z fileta” niewiele mają wspólnego z pełnowartościowym filetem rybnym. W tym przypadku mamy do czynienia z produktem, który powstaje z kawałków filetów tzw. odpadów rybnych. Kawałki fileta są ze sobą „klejone” i w ten sposób do skalpów trafiają złote i chrupiące paluszki. Jeżeli podamy taką rybę dziecku raz w miesiącu, nic się nie powinno stać, jednak na pewno paluszki rybne nie powinny być podstawą diety dziecka i zastępować świeżej, przygotowanej w domu ryby.
Paluszki rybne mielone
W przypadku paluszków rybnych, które zawierają mielone mięso ryb mamy do czynienia z typowym produktem garmażeryjnym. Jego skład jest nie do końca znany, bo zmieleniu poddawane są zarówno resztki mięsa pozostałe po filetowaniu, jak i np. skóry oraz ości. Tego typu paluszków rybnych lepiej w ogóle nie kupować, bo nie mają one nic wspólnego ze zdrową rybą.
Paluszki rybne – skład
Wbrew temu, co usiłują nam wmówić producenci paluszków rybnych, nie są one produktem naturalnym. Zgodnie z obowiązującymi normami powinny zawierać minimum 60% pełnowartościowej ryby, jednak jest to tylko teoria. Czytając skład takiego przysmaku,okazuje się, że ryby zwykle jest znacznie poniżej 50%, a resztę stanowią składniki panierki, wśród których znajdziemy m.in.:
-
skrobię kukurydzianą,
-
substancje słodzące,
-
spulchniacze,
-
aromaty,
-
utwardzone tłuszcze trans,
- barwniki.
W składzie paluszków rybnych nie znajdziemy tłustych gatunków ryb, które pochodzą z połowu na otwartym morzu. Paluszki rybne oraz inne przetworzone produkty z ryb, które są nie tylko adresowane do dzieci, ale także osób dorosłych np. steki rybne w panierce to produkty typu fast food, które nie mają wysokich wartości odżywczych i na pewno nie znajdziemy w nich cennych kwasów Omega-3 oraz witamin i minerałów.
Co więcej, paluszki rybne mogą być potencjalnie szkodliwe dla zdrowia ze względu na ryzyko ich niewłaściwego przechowywania, co niestety czasami się zdarza. Rozmrożone i zamrożone ponownie mogą być źródłem szkodliwych bakterii i powodować zatrucia pokarmowe.
Czy dzieci mogą jeść paluszki rybne?
To od rodziców zależy, czy podadzą dziecku paluszki rybne. Dietetycy nie polecają tego typu produktów w diecie dzieci. Dzieje się tak nie tylko ze względu na niską jakość użytych do produkcji paluszków ryb, ale także proces ich przygotowania. Produkt ten jest smażony dwa razy – po raz pierwszy podczas wstępnej obróbki i ponownie w domu, więc chłonie ogromne ilości tłuszczu, zwiększając swoją kaloryczność.
Jeżeli dziecko chce zjeść paluszki rybne, najlepiej przygotować je samemu z wysokiej jakości świeżej ryby, unikając smażenia. Zamiast tuczącej panierki można użyć np. płatków owsianych. Ilość wchłoniętego przez rybę tłuszczu możemy ograniczyć do minimum, przygotowując domowe paluszki rybne w piekarniku.
Czytaj też:
Dieta odchudzająca na bazie mrożonek. Czy jest zdrowa?