Ser żółty to jeden z najpopularniejszych składników w kuchni. Używa się go jako smacznego dodatku do kanapek, ale nie tylko. To też ważny element wielu potraw. Doskonale topi się również w potrawach na ciepło, dlatego jest chętnie używany do zapiekanek, tostów, pizzy czy potraw z makaronem. Dzięki różnym odmianom możemy dopasować jego smak do wielu dań. To także idealna przekąska. Trzeba jednak wiedzieć, jakiego sera lepiej jest unikać.
To najgorszy ser z Lidla
Dietetyczka Adrianna Barczyńska wzięła „pod lupę” sery żółte z Lidla. Specjalistka opublikowała na Facebooku wpis, w którym powiedziała, jakiego sera zdecydowanie lepiej jest unikać. Chodzi o ser topiony cheddar w plastrach. Wyjaśniła, że to tylko 52 procent sera, reszta to mleko w proszku, białka mleka, emulgatory, serwatka w proszku. Zawiera on także dużo zbędnych dodatków.
Ma długi skład: regulatory kwasowości, emulgatory, barwniki i aromaty – w procesie produkcji wykorzystuje się już przetworzone sery, które dodatkowo są topione i łączone z dodatkami technologicznymi – wysokoprzetworzony, o niższej wartości odżywczej niż ser naturalny, z większą ilością soli i nasyconych kwasów tłuszczowych – powiedziała ekspertka.
Odradza ona generalnie jedzenie serów topionych.
Sery topione to produkty wysokoprzetworzone, które warto traktować raczej jako wyjątek, a nie element codziennej diety. Naturalne sery dojrzewające, jak emmentaler, mają większą wartość odżywczą i lepszy skład – dlatego wypadają zdecydowanie korzystniej w ocenie dietetycznej.
Jaki ser lepiej kupić? Rada dietetyczki
Jeśli jesteś na zakupach w Lidlu i chcesz włożyć do koszyka ser żółty, to zdecydowanie lepszym dodatkiem będzie ser w plastrach emmentaler.
Ma prosty, naturalny skład (mleko, kultury bakterii, sól, podpuszczka) – jest serem dojrzewającym, źródłem pełnowartościowego białka, wapnia i witamin z grupy B – proces dojrzewania wpływa na wyższą zawartość korzystnych składników i lepszą strawność białka mlecznego – wyjaśnia ekspertka.
Czytaj też:
Dodajesz to do kawy? Dietetyk wskazuje, co najbardziej psuje „małą czarną” i szkodzi zdrowiuCzytaj też:
Masz ochotę na coś słodkiego, ale „fit”? To ciasto jest moim pewniakiem, musisz spróbować!
