Tradycyjny farsz do pierogów wigilijnych praktycznie każdy zna na pamięć. Kiszona kapusta, grzyby, cebulka, czasem odrobina masła. Ewa Wachowicz jednak na tym nie poprzestaje. Dorzuca do tego kwintetu jeszcze jeden składnik. Nie jest to żaden wymyślny „wynalazek”, ale prosty, tani produkt. Wygląda niepozornie, ale potrafi zupełnie odmienić smak znanych „klasyków”.
Co Ewa Wachowicz dodaje do pierogów wigilijnych?
Słynna restauratorka dorzuca do farszu białą kapustę. Ten niepozorny dodatek doskonale równoważy kwaśny smak kiszonki obecnej w nadzieniu. W efekcie zyskuje ono nutę subtelnej słodyczy. Kluczem jest zachowanie odpowiednich proporcji. W końcu żaden składnik nie może dominować. Wszystkie powinny tworzyć harmonijną całość. Najlepiej sprawdza się zasada „pół na pół”, na przykład na 300 gramów kapusty kiszonej, taka sama ilość kapusty białej. „Dawka” grzybów zależy od indywidualnych preferencji. Podobnie rzecz ma się z przyprawami.
Zanim jednak biała kapusta trafi do farszu, trzeba ją odpowiednio przyszykować. Najpierw drobno posiekać, a potem zalać wrzątkiem i gotować przez 15 minut. Na koniec wystarczy ją odcedzić, lekko odcisnąć i wymieszać z pozostałymi składnikami, a powstałym nadzieniem wypełnić pierogi.
Czym jeszcze można wzbogacić farsz do pierogów?
Ciekawym dodatkiem, który wzbogaca smak wigilijnych pierogów jest również suszona śliwka. Już kilka sztuk sprawi, że nadzienie zyska zupełnie inny charakter. Jeśli decydujesz się na zakup tych owoców w sklepie spożywczym lub supermarkecie, pamiętaj o jednej bardzo istotnej kwestii – sięgaj po naturalne produkty wysokiej jakości. Wybieraj te bez dodatku cukru czy substancji konserwujących, takich jak na przykład sorbinian potasu. Warto włączyć je do diety nie tylko od święta, ale również na co dzień. To cenne źródło błonnika, który syci i wspomaga trawienie. Można w nich znaleźć również spore ilości boru. Odgrywa on bardzo istotną rolę w profilaktyce osteoporozy.
Czytaj też:
Mama zdradziła mi sekret idealnie miękkiego ciasta na pierogi. Wystarczy połączyć dwa zwykłe płynyCzytaj też:
Na święta robię rybę po grecku tylko z przepisu Makłowicza. Jego triki sprawiają, że goście proszą o dokładkę
