SWING. Tu zakochasz się w smakach Azji
Artykuł sponsorowany

SWING. Tu zakochasz się w smakach Azji

Dodano: 
Restauracja SWING
Restauracja SWING Źródło: Materiały prasowe
Restauracja SWING w Warszawie jest nietypowym lokalem na gastronomicznej mapie stolicy. Właścicielka lokalu, Chi, zadbała o każdy detal tego miejsca. Jako Azjatka, podróżując po Azji i poznając najlepsze orientalne potrawy, stworzyła kartę, która przypadnie do gustu najbardziej wymagającym smakoszom. Goście mogą nie tylko nacieszyć swoje podniebienie kolorytem smaków z najbardziej odległych zakątków Azji, ale i wypocząć w… huśtawkach, przy dźwiękach orientalnej muzyki.

Restauratorka zapewnia, że SWING to doskonałe miejsce nie tylko do spotkań z rodziną czy znajomymi, ale również doskonała przestrzeń do spotkań biznesowych czy też większych eventów.

Jak narodził się pomysł stworzenia miejsca, które przenosi nas równolegle do wielu azjatyckich zakątków?

Koncept powstał w 2019 roku, gdy wygrałam przetarg na to miejsce – u zbiegu Nowego Światu i Chmielnej. 10 lat wcześniej otwierałam naprzeciwko pierwszy niewielki, zaledwie ośmiometrowy lokal z bubble tea. Urządzenie tak dużego lokalu, jakim jest SWING, był sporym wyzwaniem. Musiałam znaleźć pomysł na trzy piętrową restaurację. Chodziłam po wielu barach azjatyckich w Polsce i uznałam, że każdemu z nich czegoś brakuje.

A mianowicie?

W wielu miejscach już od wejścia czuć olej, którym przesiąkają później ubrania gości. Poza tym panuje tam ogromny pośpiech – ludzie wchodzą i wychodzą, jedzą w pędzie, a pracownicy kuchni gotują na okrągło, całymi dniami.

Restauracja Swing, kuchnia azjatycka

Wtedy już wiedziałam, że nie chodzi mi o ilość wydawanych dań i posiłków, a jakość tych potraw Poza tym chciałam stworzyć miejsce, w którym ludzie chcieliby spędzać czas w towarzystwie przyjaciół i rodziny oraz celebrować swoje urodziny, wieczory kawalerskie i panieńskie, rocznice.

W barze raczej trudno zorganizować przyjęcie.

Właśnie. Tymczasem u nas można połączyć relaks i ekscytację kuchnią azjatycką w nowoczesnym wydaniu. Nie chciałam, by gości przytłaczały na wejściu czerwone lampiony i inne sztampowe dekoracje, charakterystyczne dla takich miejsc.

Menu restauracji to mapa azjatyckich państw – Wietnamu, Japonii, Tajlandii, Chin, Południowej Korei. Skąd pomysł połączenia tak wielu kuchni w jednej karcie?

Nim otworzyłam restaurację, specjalnie przeniosłam się na cztery lata w Wietnamie i wiele podróżowałam po Azji. Byłam w Singapurze, Hongkongu, Korei. To było coś niezwykłego. Dlatego marzyłam o stworzeniu miejsca, które łączy wiele smaków Azji. I udało się to zrealizować. Oferujemy po kilka dań z każdego kraju – tych najbardziej popularnych i charakterystycznych z danego regionu.

Wybór jest naprawdę spory. Do której kuchni jest pani najbliżej?

Pochodzę z Wietnamu i dobrze znam tamtejszą kuchnię. Zauważyłam jednak, że restauracje serwują częściej chińskie, japońskie czy tajskie potrawy. Kuchnia wietnamska jest mniej popularna, ponieważ wiele osób nie poznało jej smaków. W naszej restauracji wszystkie produkty są świeże i wysokiej jakości. W pierwszej chwili nawet chciałam stworzyć restaurację wietnamską, ale pomyślałam, że ludzie – kierując się swoim wyobrażeniem o tej kuchni – nie będą chcieli płacić za nią więcej. W Europie pokutuje myślenie, że Wietnam to kraj biedny, ale on się świetnie rozwija, każde danie jest naprawdę bardzo smaczne. Ale gdybym bazowała na kuchni wietnamskiej, nie mogłabym ukazać tego zróżnicowania kulinarnego, na którym bardzo mi zależało. Dlatego właśnie stworzyłam SWING.

Co poleca pani z wspomnianej kuchni wietnamskiej, o której Polacy wciąż niewiele wiedzą?

W Wietnamie popularne są rollsy. To jednak coś innego, niż znane nam sajgonki – smażone w oleju, z wieprzowiną. Wszyscy myślą, że to niezbyt wyszukane danie. Natomiast rollsy są świeżo zawijane na przykład z krewetką i innymi warzywami lub też z polędwicą wołową. Podajemy je na świeżo – bez smażenia czy gotowania z sosem rybnym. W ten sposób obalamy mit, że kuchnia azjatycka jest ciężka i niezdrowa. Celem mojej restauracji jest nietypowa wycieczka po rejonach Azji i kulinarna rozkosz zdrowymi smakami. Dlatego stawiamy na jakość wykonania naszych dań oraz na jakość produktów z których przygotowujemy nasze potrawy.

Restauracja Swing, kuchnia azjatycka

Wracając do dań, serwuje pani m.in. tofu, które nie jest zbyt w Polsce lubiane. Jak udało się pani odczarować tę złą opinię?

Ludzie mówili mi zawsze, że tofu kojarzy im się z czymś bezsmakowym, a u nas próbują czegoś nowego – potrawa w panierce z żółtka jajka. Jest ono obtoczone panierką na bazie sosu rybnego i żółtka jajka. Na początku goście byli nieufni, ale gdy dali się namówić na degustację, stwierdzili, że nie spodziewali się, że tofu – kolejne typowo wietnamskie danie – może być tak smaczne.

Trudno było znaleźć dobrych kucharzy?

Wymagało to czasu, ale udało się. Mamy zróżnicowaną ekipę – część ściągnęłam z Wietnamu, są też kucharze z Tajlandii, natomiast Johann, szef kuchni, jest w połowie z Indii, a połowie z Irlandii, zaś swoje wykształcenie gastronomiczne zdobył w Le Cordon Bleu Paris, która jest najpopularniejszą szkołą gastronomiczną. Spędził wiele lat w Tajlandii, więc ma azjatyckie kubki smakowe. To właśnie dzięki tak zróżnicowanej ekipie oraz dużemu doświadczeniu Szefa Kuchni udało się stworzyć kartę nowoczesnych a potrawy przenoszą nas tysiące kilometrów dalej, otulając fantazją smaków.

Kto najczęściej stołuje się w was? Polacy czy raczej obcokrajowcy?

Trochę Azjatów, którzy chcą zjeść coś nowego, ale w większości są to Polacy, którzy lubią dania azjatyckie, ale zależy im, by je zjeść w innym, bardziej wyszukanym wydaniu. Cieszę się też, że przychodzi do nas wielu międzynarodowych gości. Mówią, że czują się u nas jak w londyńskiej restauracji. Styl Modern Fusion, który w Polsce dopiero raczkuje, przyciąga coraz więcej smakoszy. Jestem dumna z tego, że stworzyliśmy miejsce, dzięki któremu można się zakochać w Azji – popłynąć, rozpłynąć się nad potrawami, znanymi wcześniej zupełnie z innej strony.

W restauracji odbywają się przyjęcia okolicznościowe. Czy stawiacie również na eventy firmowe?

Jesteśmy otwarci dla wszystkich klientów. Restauracje SWING jest miejscem, w którym można celebrować ważne chwile, ale też prowadzić spotkania biznesowe, szkolenia, czy po prostu idzie na kolacje z rodziną. W tym celu oddzieliliśmy jedną strefę, aby była bardziej kameralny. Mamy też narzędzia multimedialne by odpowiedzieć na potrzeby biznesu. Oferujemy też całą aranżację – nasze wnętrza są mieszanką czerni i złota, ale jeśli ktoś chce zorganizować przyjęcie ślubne, możemy zamówić odpowiednie dekoracje i kwiaty. Stawiamy na indywidualność, do każdego jesteśmy się w stanie dostosować.

Skąd pomysł na urządzenie wnętrza? Tu zamiast lampionów wiszą ażurowe złote lampy, a tradycyjne siedziska zostały zastąpione… huśtawkami.

To był autorski pomysł. Poprzez nazwę „SWING” – a więc huśtanie się, kołysanie, chciałam, aby goście czuli się u nas wyjątkowo odprężeni. Dlatego kanapy w formie huśtawek idealnie się w to wpisały. Aby odwzorować azjatycki styl zadbałam, by boki huśtawek były wykonane z rattanu. Z nazwą koresponduje też azjatycka muzyka, która wybrzmiewa w lokalu ale też wieczory z muzyką na żywo, dzięki czemu każdy może poczuć się komfortowo i klimatycznie.