Dietetycy radzą, co jeść w upały. Nie zamieniaj wątroby w piec, który grzeje od środka

Dietetycy radzą, co jeść w upały. Nie zamieniaj wątroby w piec, który grzeje od środka

Dodano: 
Po jakie produkty sięgać w upały?
Po jakie produkty sięgać w upały? Źródło:Shutterstock
Jak i co jeść upały, aby dodatkowo nie obciążać organizmu? Dlaczego lepiej jeść mniej białka i jakie niezwykłe właściwości ma mięta? Dietetycy Małgorzata Harbuz i Wojciech Zep radzą, jak odżywiać się w gorące dni.

Przez Polskę przetacza się fala upałów, a temperatury w niektórych regionach zbliżą się do 40 stopni Celsjusza. Jak odżywiać się takie dni? – Nie ma magicznego posiłku czy produktu, który sprawiłby, że nie będziemy odczuwali temperatury 30°C jako upału. Można natomiast zadbać, żeby jego skutki były łagodniejsze. Kluczowe jest nawodnienie, ale też to, co jemy – mówi Wojciech Zep, dietetyk sportowy, który doradza piłkarzom reprezentacji Polski i jest dietetykiem Pogoni Szczecin.

Unikaj produktów, które rozgrzeją cię od środka

Jak tłumaczy Wojciech Zep, nasz komfort temperaturowy jest zaburzony już w momencie przekroczenia 25 stopni. Organizm musi wtedy starać się dwukrotnie bardziej o to, aby skutecznie się schłodzić. Najlepszą metodą na pozbycie się nadmiaru ciepła jest pocenie, a przy wysokich temperaturach tempo pocenia się może być nawet kilkukrotnie większe, niż normalnie

W czasie upałów najlepiej jest unikać produktów, które dodatkowo rozgrzeją organizm. – To na przykład produkty białkowe. Potęgują one wytwarzanie temperatury wewnętrznej, tak zwanej termogenezy poposiłkowej. Oznacza to, że organizm do strawienia pokarmu musi wyprodukować energię – mówi Wojciech Zep. I jak tłumaczy, cały metabolizm białka przebiega przez wątrobę, która jest w naszym organizmie elektrownią cieplną. – Po spożyciu porcji białka ciepło, jakie wytwarza wątroba w celu jego strawienia, jest 200-300 proc. większe niż przy trawieniu tłuszczu czy węglowodanów! Wątroba zamienia się w piec, który grzeje nas od środka. Efekt cieplny jest odczuwany już po 45-60 minutach od posiłku – dodaje.

To dlatego wakacyjne posiłki popołudniowe powinny być lekkie. – Chude mięsa takie jak kurczak, indyk, królik czy cielęcina są zdecydowanie szybciej trawione, nie zalegają w żołądku tak długo jak wołowina czy wieprzowina. Warto uwzględnić je na obiad, jeśli wiemy, że przyjdzie nam się zmagać z upałem. Można również zastąpić mięso rybami lub owocami morza, które również potrzebują zdecydowanie mniej czasu na trawienie – mówi Wojciech Zep.

Jedz dużo warzyw i owoców

Przykłady takich lekkich posiłków podaje Małgorzata Harbuz, dietetyczka i autorka bloga Dobre Zielsko. Jak zaznacza, warzywa i owoce to podstawa zdrowego odżywiania nie tylko w czasie upałów, ale właśnie w czasie upałów mają one bardzo duże znaczenie w diecie. – Warzywa i większość owoców są niskokaloryczne i zawierają bardzo duży udział wody w swoim składzie, dzięki czemu dodatkowo nawadniają organizm. Warto również wspomnieć, że warzywa i owoce to źródło antyoksydantów, które dodatkowo chronią skórę przed promieniami UV. Idealnie sprawdzą się koktajle owocowe – np. z dodatkiem płatków owsianych, orzechów, kremów orzechowych, budynie – np. budyń jaglany z owocami, musy owocowe z dodatkiem płatków pełnoziarnistych niesłodzonych, orzechów, pestek – mówi Małgorzata Harbuz.