Godnym zamiennikiem klasycznej „małej czarnej” jest rooibos, a dokładniej mówiąc napar z czerwonokrzewu afrykańskiego, znanego również jako aspalat prosty. Liście rośliny rozkłada się i wysusza, a potem tnie i miażdży. Tak przygotowany surowiec ulega kolejno oksydacji i fermentacji. To właśnie dzięki niej zyskuje swój charakterystyczny kolor i aromat. W ostatniej fazie obróbki rooibos suszy się na słońcu, a na koniec leżakuje. Po trzech miesiącach trafia na rynek. Można go kupić w sklepach z herbatami i zdrową żywnością – zarówno stacjonarnych, jak i internetowych. Paczka o wadze 200 gramów kosztuje około 40 złotych. W sprzedaży dostępne są także różnego rodzaju mieszanki, które stanowią połączenie czerwonokrzewu afrykańskiego z rozmaitymi dodatkami, takimi jak na przykład skórka z cytryny, hibiskus, banan, płatki róży, dziki szafran czy nagietek.
Jak zrobić napar z czerwonokrzewu afrykańskiego?
Przygotowanie napoju jest bardzo proste i nie wymaga żadnych specjalnych zabiegów ani użycia skomplikowanych sprzętów. Wystarczy, że wsypiesz 5-10 gramów suszu z czerwonokrzewu afrykańskiego do szklanki, filiżanki lub kubka, a następnie zalejesz go gorącą wodą o temperaturze 95 stopni Celsjusza. Potem musisz już tylko odczekać od 3 do 5 minut aż rooibos się zaparzy, przy czym można ten czas wydłużyć. Wtedy napar zyska na intensywności. Do jego zrobienia warto wykorzystać papierowy filtr lub zaparzacz. Dzięki temu nie będzie trzeba odcedzać „herbaty”.
Dlaczego rooibos może być świetnym zamiennikiem kawy?
Napar z czerwonokrzewu afrykańskiego nie zawiera kofeiny, więc nie zapewnia takiego pobudzenia jak klasyczna „mała czarna”, a jednak z powodzeniem może ją zastąpić. W składzie rooibos znajduje się bowiem aspalatyna. To przeciwutleniacz, który stabilizuje i wyrównuje stężenie glukozy we krwi i zwiększa wrażliwość tkanek na insulinę. W efekcie zapobiega spadkom energii związanym z wahaniami poziomu cukru w organizmie, jakie często pojawiają się zwłaszcza po spożyciu posiłku. Jednocześnie lekko rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu usprawnia przepływ krwi i proces dotleniania komórek. Tym samym wspomaga pracę poszczególnych narządów i łagodzi zmęczenie, napięcie i stres.
Opisywany napój dostarcza nie tylko aspalatyny, ale także innych antyoksydantów. Związki te neutralizują szkodliwą aktywność wolnych rodników, spowalniają procesy starzenia i chronią organizm przed stresem oksydacyjnym. Działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Wzmacniają odporność. Obniżają ciśnienie tętnicze oraz poziom „złego cholesterolu” we krwi. Regularne picie naparu z czerwonokrzewu afrykańskiego pozwala zredukować ryzyko rozwoju wielu różnych schorzeń, w tych chorób układu krążenia (miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu etc.) oraz nowotworów. Warto podkreślić, że przywołane problemy zdrowotne są jedną z najczęstszych przyczyn przedwczesnych zgonów – zarówno na świecie, jak i w Polsce.
Ponadto „herbata” rooibos – podobnie jak kawa – wspomaga zrzucanie nadprogramowych kilogramów. Przyspiesza przemianę materii oraz oczyszczanie organizmu z toksyn. Hamuje też nadmierne łaknienie i zwiększa wydzielanie hormonu sytości. W rezultacie zapobiega podjadaniu, co ułatwia kontrolowanie masy ciała. Należy jednak podkreślić, że napar z czerwonokrzewu afrykańskiego może jedynie wspierać odchudzanie i nie zastąpi dobrze zbilansowanej diety. Samo picie napoju nie przyniesie również zadowalających efektów, jeśli nie połączymy go z innymi elementami zdrowego trybu życia, takimi jak na przykład aktywność fizyczna.
Czytaj też:
Polacy chętnie po nią sięgają. Ta herbatka rujnuje zdrowie, sprzyja tyciu i cukrzycyCzytaj też:
Dietetyk ostrzega: nie kupuj takiego mleka! Zobacz, czy masz je w lodówce