Biała kawa to delikatna w smaku kawa z dodatkiem mleka. To właśnie mleku zawdzięcza swoją nazwę. Nie jest to jednak popularne latte ani latte macchiato. Czym biała kawa różni się od innych napojów i dlaczego to właśnie ją zaleca się pić na śniadanie?
Czym jest biała kawa?
Biała kawa to klasyczna czarna kawa, którą podajemy z dodatkiem mleka. Może to być zarówno kawa z ekspresu, jak i kawa mielona czy rozpuszczalna. Ważny jest dodatek mleka – powinno być ono dobrej jakości, najlepiej krowie, by tworzyło puszystą i delikatną piankę. Co ważne, w białej kawie mleko nie może zostać spienione.
Tymczasem zamawiając białą kawę w kawiarni, często dostajemy napój z warstwą spienionego mleka. Espresso ze spienionym mlekiem to flat white, a nie biała kawa. W tego typu napoju mleko powinno tworzyć cieniutką warstwę na kawie, która zmieni smak kawy i nada jej delikatności.
Właściwości białej kawy
Biała kawa zawiera kofeinę oraz inne związki. Są one uzależnione od sposobu zaparzenia kawy – parząc ją przez papierowy filtr, pozbywamy się z niej części szkodliwych związków (np. kafeolu i kafestolu), które mogą podnosić poziom cholesterolu w organizmie. Taka kawa będzie też mocniejsza niż kawa parzona w ekspresie, gdzie woda szybko przelewa się przez filtr. Będzie także miała więcej kofeiny niż kawa rozpuszczalna.
Tym, co warunkuje o smaku białej kawy, jest mleko. Warto zatem wybierać dobrej jakości mleko, które ma minimum 2 procent tłuszczu, by kawa była pyszna i delikatna w smaku. Dzięki dodatkowi mleka możemy pozbyć się charakterystycznej goryczy lub kwasowości kawy i sprawić, że napój staje się łagodniejszy.
Dlaczego białą kawę poleca się na śniadanie?
Biała kawa jest polecana do śniadania, ponieważ działa dużo łagodniej na żołądek niż kawa czarna. Nie podrażnia go tak i nie powoduje bólu brzucha, dzięki czemu śmiało można ją wypić po zjedzeniu posiłku. Przygotowując ją na bazie espresso, otrzymujemy taki sam zastrzyk energii jak po wypiciu czarnej kawy, a nie podrażniamy jelit.
Czytaj też:
Jakie mleko do kawy? Te mleka najlepiej się spieniają
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.