Uważaj, jaki chrzan kupujesz na Wielkanoc! Bosacka „obnaża” kiepski skład popularnych produktów

Uważaj, jaki chrzan kupujesz na Wielkanoc! Bosacka „obnaża” kiepski skład popularnych produktów

Dodano: 
Chrzan
Chrzan Źródło:5PH /Getty Images
Katarzyna Bosacka wzięła pod lupę 15 sklepowych chrzanów. Wyniki jej konsumenckiego „śledztwa” zaskakują. Okazuje się, że większość produktów nie jest warta zakupu. Ich skład pozostawia bowiem wiele do życzenia.

Katarzyna Bosacka od lat demaskuje różne sztuczki producentów żywności. Tym razem wzięła na warsztat obowiązkowy dodatek do wielkanocnych dań – chrzan. Już jeden rzut oka na etykietę wystarczy, by zorientować się, że artykuły na sklepowych półkach często nie są najlepszej jakości. Na co zwracać szczególną uwagę? Sprawdź.

Jak wybrać dobry chrzan?

Przede wszystkim trzeba zapoznać się z etykietą nabywanego towaru. Im mniej składników na niej znajdziemy, tym lepiej. Na pierwszym miejscu musi być oczywiście korzeń chrzanu. Należy przy tym zwracać szczególną uwagę na zawartość procentową składnika podaną w nawiasie. Zawartość chrzanu powinna wynosić minimum 70 procent. Kolejne pozycje na etykiecie zwykle zajmują różne dodatki. Ważne, by były to naturalne substancje, a nie wytworzone sztucznie barwniki, słodziki, środki konserwujące czy wzmacniacze smaku.

„Słoiczek z tartym chrzanem powinien zawierać przede wszystkim korzeń chrzanu, sól, umiarkowaną ilość cukru, ocet, regulator kwasowości (np. kwasek cytrynowy), a czasem dodatek oleju i soku z cytryny. Taki będzie najlepszy” – podsumowuje Bosacka.

Dziennikarka radzi również, jakich składników w sklepowym chrzanie lepiej unikać. Do tej kategorii należą między innymi prosiarczan sodu (E223). To konserwant, który hamuje rozwój pleśni, a tym samym wydłuża termin przydatności produktu do spożycia. Prezenterka wskazuje również na dodatki, takie jak guma ksantanowa (E415), guma guar (E412) czy guma arabska (E414). Te substancje, choć pozyskiwane naturalnie, nie są w chrzanie potrzebne. Służą jedynie do zagęszczania produktu.

Fatalna jakość sklepowych chrzanów

Katarzyna Bosacka porównała składy 15 chrzanów popularnych marek. Okazuje się, że większość z nich, bo aż 9, zawierała mniej niż 70 procent korzenia chrzanu. Nie brakowało w nich natomiast różnego rodzaju stabilizatorów, konserwantów i zbędnych zagęstników. Niektóre produkty miały w swoim składzie także odtłuszczone mleko lub śmietankę.

instagramCzytaj też:
Odkąd zaczęłam sama robić sos chrzanowy, nie jadłam lepszego. To u mnie obowiązkowy element Wielkanocy
Czytaj też:
Jajka z tym farszem to moje popisowe danie, chodzi o jeden składnik. Nawet szwagierka prosiła o przepis

Opracowała:
Źródło: K. Bosacka/Instagram