Wysoki cholesterol sieje spustoszenie w organizmie, choć przez lata nie daje żadnych wyraźnych objawów. Uszkadza naczynia, zwęża je i tworzy blaszki miażdżycowe, które w pewnym momencie mogą pęknąć. To właśnie wtedy ryzyko zawału serca czy udaru mózgu rośnie, nawet kilkukrotnie. Gorsze krążenie to też zimne dłonie i stopy, zawroty głowy, problemy z koncentracją, spadek energii i zadyszka przy wykonywaniu wielu prostych czynności, na przykład zwykłym wejściu po schodach. Nieleczony, przewlekle wysoki cholesterol prowadzi do miażdżycy, nadciśnienia, niewydolności serca i zaburzeń w pracy wielu narządów. Dlatego kardiolog Anna Bartusiak-Chatys apeluje, by go nie ignorować i włączyć do diety pewne znane, choć niedoceniane ziarenka.
Dlaczego siemię lniane pomaga na cholesterol?
Siemię lniane należy do najbogatszych naturalnych źródeł kwasów omega-3 roślinnego pochodzenia (ALA). To właśnie one wspierają regulację gospodarki lipidowej, czyli tych procesów metabolicznych, które odpowiadają za poziomy cholesterolu we krwi. Według lekarzy istotna jest zwłaszcza regularność: organizm potrzebuje stałej podaży zdrowych tłuszczów, by skutecznie ograniczać stężenie „złego” cholesterolu (LDL).
Drugim ważnym składnikiem siemienia jest błonnik rozpuszczalny. Działa w jelitach jak „miotełka” — wiąże cholesterol i pomaga usuwać jego nadmiar z organizmu. Podobny efekt daje spożywanie nasion babki jajowatej czy płatków owsianych, ale siemię ma nad nimi pewną przewagę. Dostarcza również lignanów, które wykazują silne właściwości antyoksydacyjne. Zwalczają stany zapalne, chronią komórki przed uszkodzeniem oraz stresem oksydacyjnym. Dzięki tym mechanizmom wspierają też pracę układu krążenia.
Jak włączyć siemię lniane do diety?
Kardiolog Anna Bartusiak-Chatys zaleca, by włączyć do diety około 1-2 łyżki siemienia lnianego na dobę, ale nie więcej niż 3-4 łyżki. Osoby, które przyjmują leki, powinny zachować co najmniej godzinny „odstęp” między spożyciem nasion a przyjęciem danego medykamentu. Najlepiej działa na organizm świeżo zmielony produkt. Zawarte w nim kwasy tłuszczowe szybko ulegają utlenianiu, więc dobrze jest zużyć go jak najszybciej po rozdrobnieniu (maksymalnie w ciągu 3 dni). Siemię należy przechowywać w suchym, szczelnie zamykanym pojemniku w chłodnym miejscu.
Zmielone nasiona można dodawać do jogurtu, owsianki, koktajli, sałatek, zup. Dodajemy je już na talerzu. Unikamy podgrzewania i gotowania. W wysokiej temperaturze dochodzi bowiem do utlenienia kwasów omega-3 – radzi ekspertkaw jednym z materiałów udostępnionych w sieci.
Siemię lniane warto włączyć do diety również w postaci naparu. Napój powstaje po zalaniu nasion ciepłą wodą. Pijemy go rano na czczo lub wieczorem przed posiłkiem. Jeśli planujesz wykorzystać nasiona w codziennym menu pamiętaj o jednej ważnej kwestii – przyjmowaniu większej ilości płynów (ziarenka chłoną wodę). To ważne dla prawidłowej pracy jelit i właściwego działania błonnika. Co ciekawe, w Biedronce można kupić siemię już za 4 złote i 89 groszy. Tyle kosztuje paczka o wadze 400 gramów.
Czytaj też:
Dietetyk wskazuje dwa słodycze ze sklepu. Możesz je jeść bez wyrzutów, nawet na diecieCzytaj też:
Cytryna może się schować. W listopadzie ten owoc smakuje najlepiej i ma więcej witaminy C
