Niektórzy smakosze kiszonek doceniają nie tylko chrupiące ogórki, ale także wodę, w której się kisiły. Zawiera ona wiele cennych składników odżywczych i probiotyków, które korzystnie wpływają między innymi na zdrowie jelit. Rzadko jednak zastanawiamy się nad tym, czy taka woda może nam zaszkodzić. Okazuje się to jednak sporym błędem, ponieważ poza wieloma zaletami jej picie ma także wady.
Czy picie wody po ogórkach kiszonych jest zdrowe?
Niektórzy bardzo lubią pić wodę po ogórkach kiszonych. Kojarzy się ona z czymś bardzo korzystnie wpływającym na nasz organizm. Czy jednak rzeczywiście tak jest? Michał Wrzosek, doktor dietetyki w opublikowanym przez siebie nagraniu rozwiał wszelkie wątpliwości.
Jasne, znajdziemy tu witaminy i probiotyki, ale w składzie tej wody znajdziemy coś bardzo niepokojącego. Jest tu składnik, który w nadmiarze może prowadzić do zwiększonego ciśnienia tętniczego krwi, co zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, takich jak udar mózgu czy zawał serca – powiedział dietetyk.
Ekspert dodał też, że tym składnikiem jest sól, która działa również źle na nerki i powoduje zatrzymywanie wody w organizmie. Szczególnie uważać powinny więc osoby borykające się z problemami z sercem lub z nerkami. Specjalista stwierdził, że woda po ogórkach jest „zdecydowanie nadużywana przez Polaków”. Wyjaśnił, że taka woda na 100 ml zawiera około 2,5 gramów soli i ostrzegł, że należy ją pić z umiarem.
Dlaczego warto pić sok z ogórków kiszonych?
Picie w umiarze soku z ogórków kiszonych nie jest jednak szkodliwe, a wręcz odwrotnie. Regularne picie soku z ogórków kiszonych może przynieść wiele korzyści dla zdrowia. Zawarte w nim probiotyki korzystnie wpływają na florę bakteryjną jelit, ułatwiając trawienie i wchłanianie składników odżywczych. Dodatkowo sok z ogórków kiszonych jest bogaty w witaminy i minerały, które pomagają organizmowi zwalczać infekcje. Co więcej, dzięki zawartości antyoksydantów, może łagodzić stany zapalne w organizmie. Picie takiej wody po ogórkach kiszonych przywraca także prawidłową gospodarkę wodno-elektrolitową, a także obniża pH, hamując rozwój chorobotwórczych bakterii i grzybów.
Czytaj też:
Ta kiełbasa naszpikowana jest chemią. Bosacka ostrzega przed jedzeniem tej „perełki z półki dyskontowej”Czytaj też:
To poważny błąd podczas gotowania zupy. Pozbawia danie cennych składników odżywczych