Zaparzanie ziół to metoda stosowana przez nasze babcie do łagodzenia różnych dolegliwości. Napary z lipy pomagają złagodzić ból gardła i udrożnić drogi oddechowe. Z kolei na problemy trawienne świetnie działa mięta czy koper włoski – łagodzą one wzdęcia, pomagają przy niestrawności. Na bezsenność najlepiej zaparzyć melisę – uspokaja organizm i poprawia jakość snu. Jest jeszcze jedno zioło, które było bardzo popularne w czasach PRL-u. Mowa o rumianku – sama pamiętam ze swojego dzieciństwa, że taką rumiankową herbatkę moja babcia zaparzała naprawdę często.
Herbatka rumiankowa była hitem PRL-u
W czasach PRL-u herbata rumiankowa była powszechnym domowym lekarstwem. Nasze babcie i mamy sięgały po nią, by złagodzić wiele dolegliwości. Napar z rumianku był nieodłącznym elementem „domowej apteczki” i stosowany był zarówno do picia, jak i do okładów na podrażnioną skórę (zmniejsza dolegliwości i zaczerwienienia).
Taka herbatka z rumianku wpływa też pozytywnie na sen – po jej wypiciu łatwiej zasypiamy, a sen jest głębszy, co jest kluczowe dla regeneracji naszego organizmu. Rumianek redukuje też stres i niepokój, jest ceniony za właściwości relaksujące, dlatego śmiało można go określić mianem „naturalnego środka uspokajającego”. Regularne spożywanie naparu z rumianku przyczynia się do łagodzenia problemów trawiennych, takich jak na przykład uczucie pełności, niestrawność czy wzdęcia. Dodatkowo rumianek wzmacnia nasz system odpornościowy, co jest szczególnie ważne o tej porze roku.
Jak zrobić herbatkę rumiankową?
Herbatka z rumianku to napój, który zrobicie w mgnieniu oka. Wystarczy, że 3 g kwiatów rumianku zalejecie 250 ml wrzącej wody. Później musicie przykryć to na przykład talerzykiem i odczekać około 10-15 minut – w tym czasie rumianek się zaparzy. Na koniec odcedźcie całość i gotowe. Jeśli macie problemy trawienne pijcie pół szklanki naparu trzy razy dziennie między posiłkami.
Taki napar możecie pić zarówno na gorąco, jak i na zimno. Możecie do niego także dodać odrobinę miodu lub cytryny – wtedy stanie się jeszcze smaczniejszy. Zobaczcie, co można jeszcze zrobić z kwiatów rumianku, nadają się nie tylko na herbatkę.
Czytaj też:
„Kocie oczka” to dla mnie najlepszy przysmak z PRL-u. Te z przepisu mojej babci są obłędneCzytaj też:
Ten niezapomniany deser z PRL-u robię w 15 minut. Moje dzieci uwielbiają „słodkie ziemniaczki”