Dania z PRL-u, choć często postrzegane jako proste, budzą w wielu osobach ciepłe wspomnienia i sentyment do czasów dzieciństwa lub młodości. Braki na sklepowych półkach zmusiły Polaków do kreatywności w kuchni, czego efektem były oryginalne dania, przekąski i słodkości. Blok czekoladowy, kogel-mogel, krem sułtański – to tylko niektóre z przysmaków, które umilały życie w PRL-u. Jednym z dań, które ja pamiętam z tamtych czasów, są „słodkie ziemniaczki”, czyli szybki i prosty w przygotowaniu deser. Lata temu królował on na rodzinnych imprezach. Niektórzy ten przysmak znają też jako bajaderki.
Jak zrobić deser „słodkie ziemniaczki” z czasów PRL-u? Przepis
Słodkie ziemniaczki – to brzmi intrygująco, prawda? Ale nie dajcie się zwieść nazwie. Ten kultowy deser z czasów PRL-u nie ma nic wspólnego z klasycznymi ziemniakami. Przeważnie robi się go z pokruszonych herbatników lub biszkoptów, zmieszanych z roztopionym masłem, kakao i dodatkami takimi jak orzechy czy rodzynki. Całość formuje się w kulki, które następnie obtacza się w wiórkach kokosowych.
Przepis: Słodkie ziemniaczki
Ten deser z czasów PRL-u zrobicie naprawdę w ekspresowym tempie
- Kategoria
- Deser
- Rodzaj kuchni
- Tradycyjna
- Czas przygotowania
- 15 min.
- Liczba porcji
- 20
Składniki
- 1 łyżka miodu
- 3 łyżki dżemu śliwkowego
- rodzynki
- 3 paczki herbatników
- 3 łyżki cukru pudru
- 50 g masła
- 2 łyżki kakao
- wiórki kokosowe do obtoczenia
- aromat rumowy
- orzechy
Sposób przygotowania
- Kruszenie herbatnikówNajpierw pokruszcie herbatniki – możecie to zrobić ręcznie lub za pomocą blendera.
- Łączenie składnikówW misce połączcie za pomocą miksera cukier puder i masło. Dodajcie herbatniki, kakao, posiekane orzechy, rodzynki, a także dżem i aromat rumowy. Wszystko połączcie tak, by powstała jednolita masa. Całość włóżcie do lodówki na kilka minut, by masa nieco stwardniała.
- Formowanie kulekZ gotowej masy uformujcie kulki i obtoczcie je w wiórkach kokosowych.
Inne desery z czasów PRL-u
W czasach PRL-u królowała też wuzetka, szyszki z ryżu czy domowe krówki. Te desery mają niezapomniany smak, a można je wykonać dość prosto i naprawdę szybko. Powrót do tych smaków to sentymentalna podróż w przeszłość. Możecie też samodzielnie zrobić ciasto, którym Polacy również zajadali się w czasach PRL-u – chodzi o dietetyczną karpatkę. Cały sekret tkwi w zrobieniu lżejszego kremu, stosując zamienniki, które pozwalają obniżyć kaloryczność bez rezygnowania z wyśmienitego smaku. Kolejnym retro deserem, który także odszedł niestety w zapomnienie, jest kisiel z owocami – przygotujecie go w zaledwie 10 minut, a każdy będzie się nim zajadać. Popularną przekąską w tamtych czasach były też andruty, czyli cienkie wafla, ale również „legumina” – zapomniany deser naszych babć, czyli słodka przekąska pod postacią budyniu, kremu, sufletu lub puddingu.
Czytaj też:
Babcia nauczyła mnie robić kruche ciasto metodą 3:2:1. Teraz zawsze wychodzi doskonałeCzytaj też:
Biorę owoce i mascarpone, by zrobić to ekspresowe ciasto. Podam je w świąteczny poniedziałek do kawki