Kompot z suszu to aromatyczny, tradycyjny napój. Jego charakterystyczny zapach od razu kojarzy nam się ze świętami Bożego Narodzenia. Ma nie tylko wyjątkowy smak, ale też liczne właściwości prozdrowotne. Wspomaga trawienie, co jest szczególnie ważne po obfitych, świątecznych posiłkach. Dodatkowo jest bogaty w witaminy, minerały oraz błonnik, które pochodzą z suszonych owoców. Żeby taki napój był naprawdę pyszny – warto skorzystać ze sprawdzonego patentu.
Jak zrobić kompot z suszu „na bogato”?
Kompot z suszu „na bogato” przygotowuje się z większej ilości składników niż wersję podstawową. Klasycznie taki napój robi się z suszonych:
- jabłek,
- gruszek,
- moreli,
- rodzynek,
- śliwek.
Dla wielu osób jest on jednak bardzo mdły i niechętnie sięgają po niego podczas wigilijnej wieczerzy. Można jednak przyrządzić kompot z suszu nieco inaczej, co jest gwarancją, że będzie smakować każdemu. Wystarczy, że do podstawowej wersji tego napoju dodacie jeszcze:
- figi,
- daktyle,
- laski cynamonu,
- pomarańcze,
- cytrynę.
Jak zrobić pyszny kompot z suszu? Porady
Kompot z suszu doprawcie też kilkoma sztukami goździków. Warto również dodać odrobinę miodu lub cukru. Nie dosładzajcie go jednak zaraz po ugotowaniu, ponieważ owoce będą oddawać swój smak powoli, a w konsekwencji wraz z upływem godzin kompot będzie zyskiwał na smaku. Do kompotu z suszu najlepiej wybierzcie owoce suszone. Jeśli postawicie na wędzone – napój zyska bardzo charakterystyczny aromat, który nie każdemu będzie odpowiadać. Pamiętajcie też, że takie owoce pęcznieją podczas gotowania, dlatego zadbajcie o to, by wybrać wystarczająco duży garnek.
Aby kompot z suszu miał wyjątkowy smak i aromat, warto zadbać o odpowiednie przyprawy i dodatki. Podstawą są oczywiście suszone owoce, ale do wzbogacenia smaku warto też użyć przypraw korzennych. Poza goździkami i cynamonem dobrze sprawdzi się także anyż, a nawet odrobina imbiru.
Czytaj też:
Ani sernik, ani makowiec. Na święta przygotuję to ekspresowe ciasto, które zachwyca smakiemCzytaj też:
Zobaczyłam skład przyprawy do piernika i oniemiałam. Teraz robię ją sama i jest o niebo lepsza