Polacy kupują te jajka na potęgę. Myślą, że są zdrowsze, ale ekspertka mówi coś zupełnie innego

Polacy kupują te jajka na potęgę. Myślą, że są zdrowsze, ale ekspertka mówi coś zupełnie innego

Dodano: 
Jajka
Jajka Źródło: Unsplash / Jakub Kapusnak
Nie wszystkie jajka są sobie równe. Polacy zwykle sięgają po jeden konkretny rodzaj, myśląc, że dokonują najlepszego wyboru z możliwych. Nie wiedzą, jak bardzo się mylą.

Jajka to jedne z najczęściej kupowanych produktów spożywczych. Trudno się temu dziwić, bo można je wykorzystać na wiele różnych sposobów – nie tylko do zrobienia jajecznicy czy omletów, ale też jako samodzielną przekąskę lub składnik sosów, zup czy różnego rodzaju deserów. Od ich jakości zależy nierzadko wartość odżywcza całego posiłku. Polacy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Dlatego sięgają po jajka, które – ich zdaniem – są najlepsze. Niestety ten wybór nie jest zwykle tak dobry, jak mogłoby się wydawać. Sprawdź dlaczego.

Jakie jajka są najzdrowsze?

Wiele osób zaopatruje się w „wiejskie” jajka. Wychodzi bowiem z założenia, że są znacznie zdrowsze niż ich sklepowe odpowiedniki. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Obnażyła ją dr Karolina Kowalczyk, specjalistka w zakresie dietetyki i technologii żywienia. Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się w mediach społecznościowych. Wskazała, że choć jajka wiejskie wygrywają ze sklepowymi pod względem smakowitości, to – wbrew obiegowej opinii – nie są od nich zdrowsze.

Jajko wiejskie mają identyczny skład jak jajko z fermy [sklepowe – przyp. red.] pod względem chemicznym, czyli zawartości białek, tłuszczów i witamin. Mało tego okazuje się, że jajko wiejskie jest nawet mniej zdrowszym produktem od jajka fermowego. Dlatego, że w jajkach wiejskich bardzo często identyfikuje się dioksyny, które powstają w procesie metabolizowania tego, co ptak zjada – wyjaśniła ekspertka w opublikowanym nagraniu.

Warto pamiętać, że kury wiejskie biegają swobodnie po podwórku i często spożywają nie tylko paszę, ale również wszystko to, co napotka. W jajkach pochodzących od takich ptaków mogą się więc znajdować różne niepożądane związki, które szkodzą zdrowiu, na przykład metale ciężkie.

Jajka wiejskie czy sklepowe – co wybrać?

Jeśli kupujesz jajka wiejskie pochodzące z niekontrolowanych kurników, zachowaj ostrożność. Nie wiesz bowiem tak naprawdę, czym dane zwierzę było karmione i w jakich warunkach żyje. Tymczasem jajka sprzedawane w sklepach są starannie badane i stale kontrolowane. Nie zawierają dioksyn i wykazują nawet większą wartość odżywczą niż ich wiejskie odpowiedniki. Są też znacznie bezpieczniejsze. „Wiejskie jajko nie jest zdrowsze [od sklepowego – przyp. red.], nie było i nigdy nie będzie ze względu na styl chowu i karmienia zwierząt. Kura zje wszystko”– podkreśliła dr Karolina Kowalczyk.

Dodatkowym plusem jajek fermowych, czyli takich produkowanych do sklepów, do dyskontów, do marketów jest to, że mamy pewność co do czystości mikrobiologicznej, mamy konkretną datę ważności. Wiemy, kiedy mniej więcej to jajko zostało zniesione. Zaraz po zniesieniu takie jajko trafia na taśmę, jest prześwietlane. Nie ma kontaktu z odchodami. W przypadku takich jajek istnieje dużo mniejsze ryzyko zarażenia się salmonellą bądź inną bakterią chorobotwórczą w porównaniu z jajkami wiejskimi – dodała specjalistka.

Czytaj też:
Dietetyk: nawet najlepszy chleb może ci zaszkodzić. Wszystko przez ten szczegół
Czytaj też:
Dlaczego Japonki nie tyją? Lekarz zdradza prosty trik, który zmieni twoją sylwetkę

Opracowała:
Źródło: Instagram dr Karoliny Kowalczyk