Picie kawy dla wielu osób to coś znacznie więcej, niż tylko sposób na obudzenie się. Często jest to miłym, porannym rytuałem. Jest to moment odprężenia lub pretekst do spotkania z przyjaciółmi. Aromat kawy potrafi poprawić nastrój, a jej działanie dodaje sił na dalszą część dnia. Osoby, które są na diecie odchudzającej, często jednak borykają się z rozterkami, czy powinny w ogóle pić kawę, a jeśli tak – to jaka będzie najlepsza dla ich figury.
Jaką kawę pić, żeby nie przytyć?
Okazuje się, że kawa kawie nierówna pod względem kaloryczności. W jednej porcji kawy mielonej „plujki” znajdują się 2 kcal, ale już w kawie rozpuszczalnej jest 7 kcal. Z kolei porcja kawy „3 w 1” zawiera aż 76 kcal. Jeszcze więcej, bo 89 kcal ma porcja cappuccino, a Carmel Macchiato to aż 246 kcal. Z kolei Toblerone Frappé (300 ml) to dodatkowe 458 kcal. Istną „bombą kaloryczną” jest też mrożona Café Latte (300 ml), która ma 253 kcal. Latte na mleku sojowym to jedyne 59 kcal, jednak latte na mleku krowim 3,2 proc. to już znacznie więcej, ponieważ jej wypicie dostarczy nam 132 kcal. Popularne Flat White to 141 kcal.
Po jaką kawę powinny sięgać osoby walczące z nadprogramowymi kilogramami? Zdecydowanie najlepsza będzie klasyczna „mała czarna”, czyli kawa czarna z ekspresu – porcja zawiera jedynie 1 kcal. Espresso to 3 kcal, a Americano (rozmiar M) to 6 kcal. Okazuje się więc, że to, jaką kawę wybierzemy, może bardzo przełożyć się na naszą wagę, ponieważ rozbieżność w wartości kaloryczniej potrafi być naprawdę ogromna.
Jakich dodatków do kawy unikać w trakcie odchudzania?
Wiecie, że jedna saszetka cukru dodawana do kawy to aż 16 kcal? Z kolei jedna łyżeczka cukru dostarcza naszemu organizmowi 20 kcal. Choć z pozoru wydaje się to niewiele, to osoby, które piją kawę trzy razy dziennie, dodając do niej po dwie łyżeczki cukru, dostarczają w ten sposób 120 kcal.
Dodatek mleka, śmietanki lub słodkiego syropu sprawia, że kawa zaczyna być jeszcze bardziej kaloryczna. Zdarza się, że zsumowane w ciągu dnia kawy z różnymi wysokokalorycznymi dodatkami potrafią dostarczyć nawet tyle kalorii, co obiad. W konsekwencji – taki brak doszacowania wartości kalorycznej wpijanej w ciągu dnia kawy potrafi naprawdę zniweczyć nasze wysiłki włożone w odchudzanie. Kawy czarne, pozbawione dodatków, mają najniższą wartość energetyczną, więc to właśnie po nie najlepiej jest sięgać, jeśli zależy wam na szczupłej sylwetce.
Czym zastąpić kaloryczne dodatki w kawie?
Już wiemy, że dla osób na diecie odchudzającej najlepiej sprawdzi się klasyczna, czarna kawa bez żadnych dodatków. Są jednak osoby, które po prostu nie przepadają za taką kawą. Wtedy warto te wysokokaloryczne produkty zastąpić tymi o niższej wartości energetycznej. Przede wszystkim należy zrezygnować z dodawania syropu lub śmietanki, jednak mleko wysokotłuszczowe możecie zamienić na to niskotłuszczowe (lub napój roślinny). Cukier z kolei można zastąpić słodzikiem – erytrolem lub ksylitolem.
Co więcej, okazuje się, że sama kawa wspomaga odchudzanie – pomaga zahamować apetyt, przyspiesza nasz metabolizm, ale też dobrze działa na spalanie tłuszczu, a do tego zawiera antyoksydanty, które wpływają na zwalczanie wolnych rodników, których nadmiar może prowadzić do przedwczesnego starzenia się organizmu. Możecie wypróbować też napój kawowy z kardamonem na odchudzanie, a osoby, które mają ochotę na „bardziej wyraziste doznania smakowe” mogą sięgnąć po kawę z cytryną.
Czytaj też:
Drobinki, które potrafią zdziałać cuda. Mnie pomogły schudnąć, ale poprawiają też zdrowieCzytaj też:
Dodałam płatki owsiane do śniadaniowego przysmaku z przepisu babci Danusi. Wyszło słodkie cudo