To produkty fermentowane i kiszonki. Tak uważa dr William Davis, amerykański kardiolog i autor książek o zdrowiu. Mówi między innymi o koreańskiej kapuście kimchi i podkreśla, że sami Koreańczycy jedzą ją jako dodatek do niemal każdego posiłku.
Dlaczego kiszonki są zdrowe dla serca?
Dr Davis podkreśla, że ludzie rzadko myślą o sfermentowanej żywności jako czymś, co może szczególnie pomóc zmniejszyć ryzyko chorób serca. To błąd. – Proces fermentacji oznacza, że w produkcie zazwyczaj obecne są bardzo pożyteczne gatunki drobnoustrojów – tłumaczy. Innymi słowy, sfermentowana żywność może pomóc w utrzymaniu zdrowej mikroflory jelitowej. Co to ma wspólnego ze zdrowym sercem i ryzykiem zawału?
Naukowcy podkreślają, że istnieje ogromny związek między drobnoustrojami znajdującymi się w jelitach a układem sercowo-naczyniowym. Zdrowe jelita to mniejsze ryzyko wystąpienia takich dolegliwości, jak wysokie ciśnienie krwi i przewlekłe stany zapalne, które rujnują serce i pomogą prowadzić do zawałów. Tylko w USA każdego roku zawał serca przechodzi ponad 800 tys. osób.
Jedzenie kiszonek dla zdrowego serca nie wystarczy
Nie myśl jednak, że wystarczy zajadać się kiszonkami, aby mieć zdrowe serce. Ma na to wpływ zbyt wiele czynników. Kiszonki – jak najbardziej, ale nie zapominaj, że zdrowe serce to jedzenie zdrowej dla serca żywności, regularnych ćwiczeń, radzenie sobie ze stresem, wystarczająca ilość dobrej jakości snu, obniżenie ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu oraz kontrolowania wagi.
A kiszonki? Idź śladem koreańskich fanów kimchi. Dodawaj fermentowane produkty do codziennej, zbilansowanej diety, a nie tylko serce ci za to podziękuje.
Czytaj też:
Te 5 nawyków wydłuża zdrowie o 10 lat – twierdzą naukowcy