Magda Gessler: W tłusty czwartek zjem pączka na szczęście. Ale wyjątkowego

Magda Gessler: W tłusty czwartek zjem pączka na szczęście. Ale wyjątkowego

Dodano: 
Magda Gessler
Magda Gessler Źródło: Archiwum prywatne
W tłusty czwartek muszę zjeść chociaż jednego pączka na szczęście. To wyjątkowy pączek, z utartymi płatkami róż. Ciasto przygotowujemy według najstarszej receptury na świecie – 30 żółtek na kilogram mąki i prawie 800 gramów masła – mówi „Wprost” Magda Gessler, restauratorka i ekspertka kulinarna.

Takich pączków i faworków jak w Polsce nie ma nigdzie na świecie. Ich sekret tkwi w przekazywanych z pokolenia przepisach, uważa Magda Gessler. Robienia pączków w domu nie poleca, bo jej zdaniem, smaczniejsze są te kupione w cukierni. Natomiast faworki warto zrobić samemu.

„Pyszne faworki robiła moja babcia, jeszcze lepsze moja mama, a najlepsze robię ja” – mówi restauratorka. Nam zdradza rodzinny sekret.

Robisz faworki? Pamiętaj o łomotaniu ciasta!

Tajemnica wyśmienitych faworków tkwi w przygotowaniu ciasta. Nie może w nich zabraknąć odpowiedniej liczby żółtek. Magda Gessler dodaje ich aż 30, na kilogram mąki. Ważne też, aby dodać dobrej kwaśnej śmietany, octu, spirytusu, odrobinę araku i szczyptę soli. Po wyrobieniu ciasto powinno wyglądać jak to na makaron.

„Wyrobione ciasto trzeba dobrze wyłomotać, to znaczy uderzać je wałkiem, aż na powierzchni pojawią się purchle. Jeśli faworki komuś nie wychodzą, to znaczy, że gospodyni nie wyłomotała dobrze ciasta” – mówi Magda Gessler.

Klasyczne faworki smażymy na smalcu. Żeby się nie palił, najlepiej włożyć kilka kawałków surowego ziemniaka. Po usmażeniu należy położyć je na papier, który ściągnie nadmiar tłuszczu. Jeszcze ciepłe faworki trzeba oprószyć cukrem i świeżą wanilią. Smakują doskonale!

Karnawałowa zupa cocido

Z kulinarnych podróży po świecie Magdę Gessler zaskoczyły hiszpańskie słodycze, które je się przez cały okres karnawału.

„W Hiszpanii ze słodyczy karnawałowych najbardziej lubię marcepany i chałwę hiszpańską, którą przygotowuje się na bazie tartych migdałów, a nie sezamu. Ma obłędny smak. Doskonale smakują też desery przygotowywane z surowych żółtek, wśród nich kogel-mogel św. Teresy. Nazwa pochodzi stąd, że robiły go zakonnice. Białka z jaj wykorzystywane były do produkcji wina, a z żółtek przygotowywano pyszny deser” – wspomina Magda Gessler.

Największe wrażenie na restauratorce wywarła degustacja hiszpańskiej zupy cocido, która przygotowuje się w karnawale. Z wyglądu przypomina „czarną polewkę” – tradycyjną polską zupę z mięsa wieprzowego gotowanego we krwi, ale do jej przygotowania używa się innych składników.

„To jest zupa, do której miałam najpierw wstręt, a potem okazała się jedną z moich ukochanych. Jest gotowana na kościach z hiszpańskiej szynki z czarnej świni. Co zaskakujące, dodaje się do niej kaszankę, tylko też inną niż w Polsce, bo bez kaszy tylko z ryżem, przyprawioną cynamonem i goździkami, co nadaje jej orientalnego smaku. Do zupy dodaje się również kiełbasę chorizo oraz cieciorkę i warzywa. Na koniec ląduje w niej słodka chałka. Zupa jest tłusta, bo gotowana jest na wywarze z kości. Dominuje smak zjełczałej szynki. Wygląda jak mydło. Zalewa się nią drobny makaron. Jest zjawiskowo dobra, ale gdy pierwszy raz mi ją podano, myślałam, że dostałam czarną polewkę” – wspomina.

Tłusty czwartek to w domu Magdy Gessler nie tylko słodycze

Zgodnie z rodzinną tradycją, Magda Gessler w tłusty czwartek nie tylko będzie delektować się pączkami, ale zje też obiad, taki jak co roku przygotowywała jej mama.

„Na ten obiad koniecznie musi być sałata zaparzana skwarkami z octem i tłuszczem z tych skwarek. U mnie w domu nazywała się parzybrodą. I chociaż moja mama gotowała dietetycznie, używała zwykle do sałaty oliwy z oliwek, to w tłusty czwartek zaparzała ją właśnie skwarkami. Musiały być chrupiące. Najpierw trzeba je wytopić, potem skropić octem. Polać nimi sałatę, gdy jeszcze są gorące. Doprawić solą, pieprzem i świeżą dymką, która dopełnia smaku” – wspomina.

Tego dnia Magda Gessler przygotowuje na obiad kwaśny żur, żeby jak mówi, „trochę odczarować tłustość”. Upiecze też wieprzowinę w glinie z solą.

„Wieprzowina przez dwa dni powinna być marynowana w solance, takiej jak do ogórków kiszonych: z kminkiem, koprem i czosnkiem, zielem angielskim, liściem laurowym. Mama przykładała ją kamieniem. Potem okładała ją skorupą solną z dodatkiem białek, żeby sól nie przykleiła się do mięsa. Zapiekana była w garnku glinianym. Pamiętam do dziś ten smak” – mówi.

Chociaż przepisy Magdy Gessler mogą wydawać się nieco skomplikowane, to zapewnia, że warto w taki dzień przygotować dla swoich bliskich coś wyjątkowego.

Czytaj też:
Najlepsze przepisy na tłusty czwartek. 7 pysznych receptur!
Czytaj też:
Magda Gessler szokuje cenami pączków. Klienci przecierają oczy ze zdziwienia