Kapusta z grochem bez zasmażki i mięsnych dodatków jej zdrowa i pyszna. Jej przyrządzanie może jednak nastręczać wielu trudności. Najwięcej problemów sprawia zwykle ugotowanie grochu, żeby miał idealną konsystencję. Wiem, co zrobić, by przyspieszyć cały proces. Poznajcie patent, który zaczerpnęłam prosto od szefowej kuchni.
Co zrobić, by groch był miękki?
Jednym z często stosowanych „trików” na zmiękczenie grochu jest moczenie go w wodzie. Ta czynność wymaga jednak dużej dozy cierpliwości. Trzy czy cztery godziny nie wystarczą, by ziarna grochu straciły na twardości. Potrzeba zwykle znacznie więcej czasu. Najlepiej moczyć je przez 24 godziny. Co zrobić, gdy nie możemy tyle czekać? W takim przypadku warto skorzystać z innego, znacznie szybszego patentu, który zdradziła mi szefowa kuchni. Trzeba po prostu wrzucić do wody z gotującym się grochem odrobinę sody oczyszczonej (około pół łyżeczki na litr wody). Proces gotowania przyspieszy również wybór połówek grochu łuskanego, a nie całych ziaren. Groch będzie miękki, gdy zacznie się rozpadać pod naciskiem widelca.
Dlaczego warto jeść groch?
Groch jest dobrym źródłem witamin z grupy B, białka oraz błonnika. Już jego niewielka porcja zapewnia uczucie sytości (choć sam jest produktem niskokalorycznym). Jedzenie strączków dobrze wpływa na układ pokarmowy i przyspiesza przemianę materii. Jednocześnie ma jednak właściwości wzdymające. Dlatego do potraw z grochem (na przykład wigilijnej kapusty) warto dodawać również zioła, takie jak kminek, majeranek, tymianek czy bazylia. Dzięki nim można uniknąć nieprzyjemnych gastrycznych dolegliwości.
Kto nie powinien jeść grochu?
Groch jest bardzo zdrowy, ale nie dla każdego. Z jego jedzenia powinny zrezygnować przede wszystkim osoby z zaburzeniami w pracy układu pokarmowego, wrzodami żołądka i refluksem żołądkowo-przełykowym. Nie są one również wskazane w diecie osób z chorobami tarczycy. Groch zawiera bowiem tioglikozydy, czyli związki wolotwórcze, które zwiększają ryzyko powstawania guzków tarczycowych.
Czytaj też:
Błonnik pokarmowy to cenny składnik zdrowej diety, ale jedzony w nadmiarze może zaszkodzićCzytaj też:
Robię idealne ciasto na krokiety. Przepis zdradziła mi znajoma zawodowa kucharka