Ryby kojarzą się ze zdrową i wartościową żywnością. Zresztą nie bez powodu. To jedno z najlepszych źródeł kwasów tłuszczowych omega-3, łatwoprzyswajalnego białka, witaminy D i selenu. Wspierają serce, mózg, odporność i pomagają regulować stan zapalny w organizmie. Jednak nie wszystkie produkty są sobie równe. Niektóre szkodzą, zamiast pomóc. Zobacz, przed czym ostrzega dietetyczka kliniczna.
Jakiej ryby lepiej unikać?
Ekspertka Aleksandra Pichur radzi, by raczej unikać tilapii. Kusi niską ceną, ale nie grzeszy dobrą jakością. Zazwyczaj pochodzi bowiem z hodowli, z krajów azjatyckich. „Niestety, ich warunki nie są najlepsze. Ryby żyją w dużych zagęszczeniach, a przez niedobór czystej wody są bardziej narażone na nadmierną akumulację metali ciężkich” – zauważa specjalistka w jednym z wpisów na swoim blogu. Chodzi przede wszystkim metylortęć, kadm, ołów, pierwiastki, które w większych dawkach mogą wpływać negatywnie na układ nerwowy, krążeniowy i odpornościowy.
Zagrożenie dla zdrowia człowieka stwarzają jednak również inne związki, które tilapie często gromadzą w swoich tkankach, na przykład dioksyny i polichlorowane bifenyle. Substancje te zaburzają gospodarkę hormonalną i zakłócają prace wielu różnych narządów. Zwiększają podatność organizmu na infekcje i nasilają stany zapalne. W efekcie pośrednio przyczyniają się do rozwoju wielu różnych schorzeń (miażdżycy, udaru mózgu, zwału mięśnia sercowego etc.).
Jakich ryb jeszcze warto unikać?
Dietetyczka Aleksandra Pichur przestrzega również przed częstym sięganiem po ryby pochodzące z Bałtyku. Wynika to – jak wyjaśnia specjalistka – z jego dość specyficznych właściwości „Jest stosunkowo płytkie, a obieg wód następuje przez wąskie cieśniny duńskie. Sprawia to, że dostające się do Bałtyku zanieczyszczenia mogą pozostawać w nim przez wiele lat. Najwyższe ilości niepożądanych substancji obserwuje się w łososiu. Również śledź bałtycki może być źródłem zanieczyszczeń, jednak jest mniejszą rybą, stąd niższe ryzyko ich wystąpienia. Dobra wiadomość jest taka, że łosoś bałtycki nie jest powszechnie dostępny w sprzedaży, większość stanowią łososie atlantyckie” – podkreśla specjalistka.
Czytaj też:
Ryba wychodziła mi sucha, bo popełniałam ten błąd przed smażeniem. Większość z nas nawet nie wie, że to robiCzytaj też:
Ta ryba jest zdrowsza niż karp. Dietetyk mówi wprost, dlaczego warto po nią sięgnąć w święta
