Dietetyk pokazał, jak odchudzić burgera wołowego. Przepis jest prosty, a smak rewelacyjny

Dietetyk pokazał, jak odchudzić burgera wołowego. Przepis jest prosty, a smak rewelacyjny

Dodano: 
Burger od dietetyka
Burger od dietetyka Źródło: Pixabay / JohnyWillz
Burger kojarzy nam się z daniem tuczącym, którego należy unikać. Dietetyk pokazał jednak, że drobne zmiany wystarczą by był burger był mniej kaloryczny i zdrowszy.

Burger od dietetyka brzmi jak marzenie. Kto nie zjadłby przyjemnie soczystej wołowiny w bułce z warzywami, gdyby wiedział, że od tego nie przytyje i nie nabawi się chorób układu krążenia? Okazuje się, że taka opcja istnieje.

Burgera możesz jeść na diecie

Szokującą dla wielu osób opinią ekspercką podzielił się ze swoimi odbiorcami dietetyk Bartek Kulczyński. Przygotował on film, w którym zaprezentował 7 smacznych i korzystnych dla naszego zdrowia obiadów. Mnie osobiście zaskoczyła właśnie obecność dania kojarzonego z restauracjami fast food.

Wysłuchanie specjalisty pomogło mi jednak zrozumieć, że drobne zmiany wprowadzone w przepisie są w stanie uczynić z burgera wciąż smaczne, a jednocześnie lekkie danie obiadowe. Co ważne, zastosowane triki wcale nie wymagają kupowania drogich produktów czy stosowania skomplikowanych technik kulinarnych.

Jak zrobić lekkiego burgera?

By amerykański specjał był przyjazny naszej sylwetce, należy przede wszystkim zmienić sposób jego smażenia. Wołowiny nie będziemy przyrządzać na patelni i sporej ilości tłuszczu, a jedynie dość krótko grillować.

Kolejnym istotnym elementem będzie zdrowe pieczywo. Tu zamiast maślanej brioszki czy jasnej bułki z sezamem postawimy na pełnoziarnisty produkt z mąki graham. Taki wypiek obfituje w regulujący pracę układu pokarmowego błonnik. Po jego zjedzeniu będziemy bardziej syci i raczej nie sięgniemy po niezdrowe przekąski.

Wreszcie zamiast ciężkich i pełnych zbędnych dodatków gotowych sosów użyjemy guacamole. Kulczyński przekonuje, że zawarte w awokado nienasycone kwasy tłuszczowe dobrze balansują obecne w mięsie kwasy tłuszczowe nasycone i z tego względu cały posiłek ma korzystniejszy wpływ na nasz organizm.

Do burgera dodamy jeszcze dużo świeżych warzyw. To nie tylko nie zaszkodzi, a wręcz wzbogaci smak dania i podniesie jego odżywczość. Prawda, że świetnie? Pozostaje sobie przygotować.

Przepis: Burger od dietetyka

Kultowe danie kuchni amerykańskiej w zdrowej i lekkiej odsłonie zaproponowanej przez doświadczonego dietetyka.

Kategoria
Danie główne
Rodzaj kuchni
Amerykańska
Czas przygotowania
20 min.
Czas gotowania
10 min.
Liczba porcji
2

Składniki

  • 2 bułki graham
  • 300 g wołowiny
  • 1 mała cebula
  • 1 średni pomidor malinowy
  • 60 g rukoli
  • 1 awokado
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • ½ łyżeczki ostrej papryki
  • pieprz
  • sól

Sposób przygotowania

  1. Przygotowanie mięsaMięso mielone połącz z przyprawami oraz posiekaną cebulą. Uformuj z niego dwa płaskie kotlety Smaż je bez tłuszczu na patelni grillowej po 3-5 minut z każdej strony.
  2. Przygotowanie sosu z awokadoAwokado umyj, obierz ze skórki. Rozgnieć widelcem. Dodaj posiekany czosnek oraz oliwę z oliwek. Dopraw masę solą oraz pieprzem.
  3. Składanie burgera od dietetykaBułki rozetnij, wnętrze płaskiej części posmaruj je przygotowaną pastą z awokado. Na niej ułóż kolejno sałatę, zgrillowaną wołowinę oraz plastry pomidora. Oprósz wierzch stosu pieprzem i „zamknij” bułkę.

Jak podać burgera od dietetyka?

Zdrowe mięsne danie można wzbogacić o frytki. Jeśli jednak się na to zdecydujecie, pamiętajcie, że w lekkiej wersji tego klasycznego fast foodu ziemniaki należy upiec w piekarniku, wcześniej smarując je odrobiną oliwy z oliwek i oprószając suszonymi ziołami.

Do potrawy można też zawsze zaserwować sobie lekką surówkę z aromatyczną oliwą albo lekkim sosem jogurtowym. Świetnie sprawdzą się też kiszonki. Moi faworyci to koreańskie kimchi oraz obficie doprawione pieprzem ogórki kiszone.

Czytaj też:
Zielony „hamburger” syci i dodaje energii. Jest zdrowszy niż jego klasyczny odpowiednik
Czytaj też:
Przepis na fit kotlety mam od koleżanki, która od zawsze jest szczupła. Są lepsze niż klasyczne