Kiedyś Polacy pili ten napój na potęgę. Z czasem stracił on nieco na popularności, ale dziś znów wraca do łask. Jest smaczny, a w dodatku świetnie gasi pragnienie. Lepiej czym prędzej sprawdź, czy masz wycofany produkt w domu. Uważaj, bo jego wypicie może poważnie zaszkodzić zdrowiu.
Jakie napoje wycofano z rynku?
Główny Inspektor Sanitarny (GIS) poinformował o wycofaniu ze sprzedaży kwasu chlebowego. Badania przeprowadzone przez Państwową Inspekcję Sanitarną wykazały, że w określonych partiach produktu, oznakowanego jako bezglutenowy, znajduje się gluten. Komunikat udostępniony przez GIS dotyczy następujących produktów:
Kwas chlebowy tradycyjny
- opakowanie: 330 ml,
- numer partii: A012026,
- data minimalnej trwałości: 01/2026.
Kwas chlebowy tradycyjny na miodzie
- opakowanie: 330 ml,
- numer partii: A112026,
- data minimalnej trwałości: 11/2026.
Kwas chlebowy z konopią (Cannabis bread drink)
- opakowanie: 330 ml,
- numer partii: A012026,
- data minimalnej trwałości: 01/2026.
Producentem wskazanych kwasów chlebowych jest A. Dadusz, P. Oleszczak EKO-NATURA s.c., Kopyść 48, 98-100 Łask. Proces wycofywania napojów z rynku nadzorują organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Nie powinny ich spożywać osoby z nietolerancją glutenu lub alergią na gluten.
Dlaczego kwasy chlebowe mogą szkodzić zdrowiu?
Wypicie kwasów chlebowych może wywołać niepożądane reakcje organizmu u osób z celiakią lub alergią na gluten. Mowa tu o symptomach, takich, jak na przykład wzdęcia, bóle brzucha, nudności, wymioty etc. Objawom ze strony układu pokarmowego często towarzyszą również inne niepokojące dolegliwości. Chodzi tu między innymi o bóle mięśni i stawów, nasilone stany zapalne tkanek czy podrażnienia skóry. Warto zwrócić uwagę na fakt, że przywołane sygnały nie muszą pojawić się od razu po spożyciu glutenu. Nierzadko występują z opóźnieniem.
Czytaj też:
Ten serek wiejski z Biedronki to strzał w dziesiątkę. Odchudza i syci na długo. Masz go w lodówce?Czytaj też:
To nie zawsze jest masło. Bosacka ujawnia, jak producenci wprowadzają klientów w błąd