1. Idziesz spać? Obniż temperaturę w pomieszczeniu...
Włączenie klimatyzatora w cieplejszych porach roku i przykręcenie grzejników zimą może pomóc zlikwidować tłuszcz w okolicach brzucha podczas snu. Tak przynajmniej wynika z badań, których rezultaty opublikowano w czasopiśmie „Diabetes”. Jak się okazuje, niższa temperatura otoczenia może przyczynić się wyższej aktywności tzw. brązowego tłuszczu, który odpowiada za ogrzewanie ciała, a jednocześnie spala ten niepotrzebny tłuszcz.
Uczestnicy eksperymentu opisanego na łamach czasopisma przez kilka tygodni spali w pomieszczeniach o różnych temperaturach. Pierwsza grupa zasypiała przy ok. 24 stopniach Celsjusza, temperatura sypialni uczestników drugiej grupy wynosiła ok. 19 stopni Celsjusza, a trzeciej – 27. Po czterech tygodniach snu w temperaturze ok. 19 stopni uczestnicy prawie podwoili objętość brązowego tłuszczu.
2. ...i obowiązkowo zgaś światło.
Ekspozycja na światło w nocy nie tylko zmniejsza szanse na niezakłócony i spokojny sen, ale może też spowodować zwiększenie masy ciała. Tak przynajmniej wynika z badań, których rezultaty przedstawiono w w American Journal of Epidemiology. Przeprowadzono eksperyment, w którym grupa uczestników spała w bardzo mocno zaciemnionych pomieszczeniach. Te osoby były o 21 procent mniej narażone na rozwój otyłości, niż osoby śpiące w najlepiej doświetlonych pokojach.
3. Skończ z żuciem gumy
Kiedy jesteś bardzo głodny, żucie gumy powoduje wypełnienie brzucha dodatkowym powietrzem. To przyczynia się do powstawania wzdęć. Wiele gum zawiera również cukry lub sztuczne substancje słodzące, takie jak sorbitol i ksylitol, które również mogą prowadzić do wzdęć. Odpuść sobie gumę lub wybierz jej organiczną odmianę. Zawiera trochę kalorii, ale do jej produkcji nie używa się słodzików. A brak słodzików skutkuje brakiem wzdęć!
4. Jedz jajka
Jajka są najważniejszym źródłem choliny, substancji odżywczej, która wykazuje właściwości spalające tłuszcz. Jajka podkręcają twój metabolizm i pomagają dezaktywować mechanizmy, które powodują odkładanie tłuszczu na brzuchu.
Nie wierzysz? Zaufaj nauce. Przeprowadzono badanie z udziałem 21 mężczyzn, z których część spożywała na śniadanie popularne pszenne bajgle, a pozostali jedli wówczas jajka. Jajkożercy wykazywali obniżoną odpowiedź na grelinę, czyli hormon głodu. Dzięki temu nawet 3 godziny później nie odczuwali bardzo dużego głodu, a przez kolejne 24 godziny dostarczyli do organizmu mniejszą liczbę kalorii. Całe badanie opisano w czasopiśmie „Nutrition Research”.
5. Postaw na naturalne prebiotyki...
W twoim brzuchu żyją dziesiątki milionów mikrobów. Większość z nich nie służy jednak zdrowiu. W tym celu warto dostarczać do organizmu prebiotyki. „Prebiotykiem” nazywamy zdrowy błonnik. Termin ten oznacza, że dana substancja odżywia pożyteczne, zdrowe bakterie. Dzięki temu pomaga zwalczać stany zapalne i hamuje przyrost tkanki tłuszczowej. Bogate w błonnik źródła węglowodanów to między innymi fasola, groszek, orzeszki ziemne, masło orzechowe, owies (na przykład w postaci smacznych owsianek), komosa i brązowy ryż.
6. ...oraz gorzką czekoladę.
Tak jest! Gorzka czekolada może być bardzo pomocna w dążeniu do osiągnięcia płaskiego brzucha. Ale jak to? – zapytasz. Odpowiedź jest paradoksalnie bardzo prosta.
Szok i niedowierzanie! Marzenia czekoladowych fanatyków spełniły się. Badania pokazują, że spożywanie gorzkiej czekolady (w umiarkowanych ilościach, łasuchu!) może zmniejszyć ogólną ilość tkanki tłuszczowej i zmniejszyć talię.
Zacznijmy od krótkiego wprowadzenia. W terminologii dotyczącej otyłości istnieje pojęcie „skinny fat”. Oznacza ono mniej więcej utrzymywanie prawidłowej wagi przy jednoczesnej nadwyżce zgromadzonego tłuszczu. Wśród takich kobiet przeprowadzono eksperyment. Codziennie spożywały dwie porcje ciemnej czekolady. Okazało się, że zmniejszyły swój rozmiar w porównaniu do tych kobiet, w których dietę nie wliczała się czekolada.
Zdaniem naukowców ma to związek z obecnością w czekoladzie flawonoidów. Są to związki, które mają korzystny wpływ na serce. Charakteryzują je właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne. Dlatego czekolada może się przydać, pod warunkiem, że będzie miała co najmniej 70 procent zawartości kakao.
7. Porzuć za to dżemy i konfitury...
Chrupiące tosty spożywane na śniadanie nawet nie zauważą braku obecności dżemu na ich powierzchni, uwierz. Ty za to zauważysz stopniową utratę kilogramów z brzucha! Podobnie, za konfiturami nie zatęsknią ani steki, ani pasztety, ani rozgrzewające herbatki...
Jedna łyżka dżemu dostarcza nawet 10 gramów cukru. W całej mnogości dostępnego pożywienia znajdziesz znacznie lepsze źródła węglowodanów. Zamień śniadaniowy dżem na owoce, a ulubione mięso zjedz w towarzystwie warzyw gotowanych na parze. Dzięki temu zapobiegniesz skokom poziomu cukru we krwi, które powodują nagły wzrost insuliny i sprawiają, że szybko stajesz się głodny.
8. ...a także białe pieczywo
Przyzwyczajenia robią swoje, wszyscy o tym wiemy. Zwłaszcza, jeśli chodzi o te wybitnie złe nawyki. Wielu z nas dorastało, jedząc biały chleb i pyszne, chrupiące bułeczki, dlatego oczywiście mogą zajmować ważne miejsce także w twoim sercu. Jednak te produkty są pełne skrobi (a oprócz nich między innymi także biały ryż) i między innymi dlatego nie są zdrowe. Wykonane z przetworzonej, mocno oczyszczonej mąki zamiast zdrowych pełnych ziaren, pozbawione są błonnika.
Błonnik wypełnia brzuch, a dzięki temu zwiększa uczucie sytości i utrzymuje poziom cukru we krwi na stabilnym poziomie. Co gorsza, produkty z oczyszczonej białej mąki mogą wiązać się z chorobami serca i cukrzycą typu 2. Ponadto prowadzą do zwiększenia masy ciała i utrudniają utratę wagi.
9. Przestań zajadać emocje. Idź na siłownię!
Jeśli jesteś typem osoby, która topi twoje smutki w miseczce lodów, możesz należeć do ludzi mających problem z „zajadaniem emocji”. A to prawdopodobnie jest głównym powodem, dla którego masz problemy z utrzymaniem płaskiego brzucha.
Aby zlikwidować oponkę, musisz najpierw poznać różnicę między głodem emocjonalnym, który pojawia się nagle, a głodem fizycznym, który stopniowo narasta i któremu często towarzyszą sygnały fizyczne, takie jak burczenie w brzuchu.
Najlepszy sposób na pokonanie chęci do jedzenia? Zdaj sobie sprawę, że chociaż złe emocje w końcu odejdą, kalorie, które w siebie wtłoczyłeś, by o nich zapomnieć, zostaną z tobą. Dosłownie. Dlatego, kiedy następnym razem zaczniesz odczuwać złe emocje, nie próbuj zagłuszać ich jedzeniem... ani czymkolwiek innym. Eksperci twierdzą, że stawianie czoła własnym uczuciom i emocjom nauczy cię, że nie tylko możesz je przetrwać, ale także tolerować. Zatem najwyższy czas znaleźć nową, zdrową strategię radzenia sobie z uczuciami. Pójście na siłownię lub rozmowa z przyjacielem zawsze będzie lepszym rozwiązaniem, niż kolejne ciasteczko.
10. Najpierw wykonaj kilka ćwiczeń siłowych, a dopiero później cardio
Wiesz już, że nie można zajadać emocji, a zamiast tego warto poćwiczyć. To prawda, jednak ma tutaj znaczenie nie tylko sam fakt aktywności fizycznej, ale także jej rodzaj. Więcej kilogramów pochodzących z zajadania emocji zgubisz wtedy, gdy najpierw postawisz na podnoszenie ciężarów, a następnie przebiegniesz maraton. Nigdy odwrotnie! Taka kolejność pozwoli ci osiągnąć lepsze rezultaty, a przy tym wyładujesz swój stres, by później móc zaczerpnąć prawdziwego relaksu.Czytaj też:
Plank challenge – wystarczy kilka minut dziennie, by schudnąć!
10 rzeczy, które możesz zrobić już dziś, by mieć płaski brzuch
Dodano:
W dzisiejszych czasach wiele osób zmaga się z nadwagą lub otyłością brzuszną. Doskwiera ona zwłaszcza wtedy, kiedy trzeba odsłonić trochę ciała. Dlatego też nie brakuje porad dotyczących tego, jak skutecznie pozbyć się oponki. Niektóre są bardzo nieoczywiste. Sprawdź kilka spośród nich i już teraz zacznij bieg po idealnie płaski brzuch.
Źródło: eatthis.com