Rosół od dawna uchodzi za naturalne „lekarstwo” na przeziębienie. Jego pozytywny wpływ na organizm potwierdza specjalistka w zakresie dietetyki i technologii żywności dr Karolina Kowalczyk „Wiemy na pewno, że samodzielnie ugotowany rosół na bardzo dobrej jakości mięsie oraz warzywach jest niesamowicie rozgrzewający [...] Pobudza nasz układ trawienny. Jest bardzo lekkostrawny. Dodatkowo zawiera bardzo dużo potasu, żelaza, beta-karotenu oraz witamin z grupy A i E”– stwierdziła ekspertka w jednym z nagrań opublikowanych w mediach społecznościowych. Ja robię zupę na znanym, choć niedocenianym mięsie o udowodnionych prozdrowotnych właściwościach. Dzięki niemu przysmak działa jeszcze lepiej niż zwyczajny babciny rosół.
Na czym warto ugotować rosół?
Chodzi o mięso z kaczki, które niestety rzadko gości na polskich stołach. W rankingu popularności przegrywa zwykle z kurczakiem. A szkoda, bo – jak dowodzą naukowcy – ma wysoką wartość odżywczą. W artykule pod tytułem „Study of composition and properties of duck meat” opublikowanym w 2021 roku w ramach IOP Conference Series: Earth and Environmental Science. czytamy, że „obfituje w potas, fosfor, żelazo i cynk”. Te minerały wzmacniają mechanizmy obronne organizmu w walce z infekcjami i patogenami. Co więcej, kacze mięso jest cennym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wygrywa pod tym względem z innymi zwierzętami gospodarskimi. Do takiego wniosku doszła polska badaczka – Marta Pasternak z Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego:
Udział tych składników [nienasyconych kwasów tłuszczowych – przyp. red.] w ogólnym poziomie tłuszczu wynosi aż 67,6 procent – podkreśla ekspertka w artykule zatytułowanym „Jakość mięsa populacji drobiu wodnego objętej programem ochrony zasobów genetycznych na tle mieszańców towarowych”.
Dzięki wspomnianym związkom komórki układu odpornościowego działają sprawniej – szybciej reagują i lepiej się odbudowują. W dodatku nienasycone kwasy tłuszczowe redukują stany zapalne i ułatwiają przyswajanie witamin.
O czym pamiętać, robiąc rosół na przeziębienie?
Doktor Karolina Kowalczyk radzi, by zawsze gotować rosół minimum trzy godziny na „wolnym ogniu”, zaczynając od wrzucenia mięsa do zimnej wody. Dopiero jak się „wyszumuje” należy wrzucić warzywa. Warto też dodać do niego posiekaną natkę pietruszki. To doskonałe źródło witaminy C, która jest silnym antyoksydantem i wspiera prawidłowe funkcjonowanie organizmu.
Czytaj też:
Na andrzejki ratuje mnie prosta przegryzka z ciastem francuskim. Znika zanim zdążę wystawić na stółCzytaj też:
Zamiast rosołu i pomidorowej. Zrobisz ją bez trudu, a smakuje obłędnie. Wykorzystaj ten przepis
