Zanim przejdziemy do tego sposobu, to zwrócę uwagę na kilka kluczowych kwestii, związanych z tym procesem:
- odporność buduje się naturalnie z pomocą naturalnych produktów,
- zawsze wprowadzony do naszego organizmu produkt, który pomaga w jednym, wpływa niekorzystnie na coś innego np. antybiotyki na odporność organizmu. To wspaniały wynalazek, który uratował zdrowie i życie wielu osób, jednak ten sam wynalazek sieje spustoszenie w układzie odpornościowym człowieka. Po 7-10 dniowej kuracji antybiotykowej odporność człowieka może się obniżyć nawet na pół roku. Stąd tak dużo infekcji wtórnych u dzieci. Niejeden rodzic ubolewał nad tym, że jego dziecko bierze antybiotyk jeden za drugim, bo to samonapędzające się błędne koło – infekcja-lek-obniżenie odporności–ponowna infekcja. Chcąc z niego wyjść trzeba odbudować barierę ochronną organizmu. A w tym najlepiej pomogą naturalne środki,
- nigdy produkt wytworzony przez człowieka nie będzie naturalny i organizm również nie będzie go w 100% naturalnie adaptował. Dobrym przykładem może być próba zrobienia sztucznie wody mineralnej. Teoretycznie znany był jej skład, ale w wyniku próby nie powstała woda o właściwościach wody mineralnej – być może dlatego, że człowiek nie jest w stanie odkryć wszystkich jej składników.
Odporność pochodzenia naturalnego
Jak zatem budować odporność w naturalny sposób? Za pomocą produktów, które są w 100% naturalne. Jednym ze sposobów jest pyłek pszczeli, który daje spektakularne efekty przy regularnym stosowaniu.
ZASADA NR 1: konsekwentne i długofalowe działanie
Odporność buduje się poprzez regularne stosowanie. Przy rozpoczęciu kuracji pyłkiem kwiatowym można poczuć się lepiej po kilku dniach, jednak najlepsze efekty przychodzą po kilku tygodniach.
Pyłek ma ponad 470 składników, a ich lista wciąż rośnie! Wszystkie te składniki są całkowicie naturalne i tak są przez nasz organizm traktowane. Dlatego jeśli będziemy go dobrze stosować, jego przyswajalność może osiągnąć nawet 90-95%.
Nie jest to takie trudne. Wystarczy stosować się do kolejnych zasad.
ZASADA NR 2: rozpuszczanie pyłku w wodzie
Pyłek to materiał rozrodczy – niezwykle ważny dla rozwoju roślin. Dlatego natura zaopatrzyła go w otoczkę celulozową pełniącą funkcje ochronne. To jak sejf, który zabezpiecza ukryte w nim skarby. Te skarby to oczywiście cenne składniki: związki polifenolowe, kwasy nukleinowe i nukleoproteidy, witaminy, składniki mineralne, aminokwasy, enzymy, hormony, olejki eteryczne czy regulatory wzrostu.
Sposobem na najlepsze dotarcie do tych skarbów jest rozpuszczenie pyłku w wodzie.
Stosowanie pyłku kwiatowego u dorosłych: 1-3 łyżki pyłku (1 łyżka=15 g) dziennie
Pyłek należy rozpuścić w około pół szklanki wody. Najlepiej dzień wcześniej. Nie przejmujcie się, gdy zapomnicie to zrobić i szybko uszykujcie świeżą porcję na rano. Najważniejsze jest to, żeby wyrobić sobie nawyk codziennego picia pyłku z wodą.
Wypić (żeby złagodzić smak można dodać cytryny i/lub miodu).
Kurację stosować regularnie przez 3 miesiące, następnie należy zrobić 3 miesiące przerwy. Dobór odpowiedniego okresu do kuracji zależy od Was, warto sobie jednak zdawać sprawę z tego, kiedy jest nam potrzebna pełna mobilizacja organizmu i zacząć działać z pyłkiem kwartał wcześniej. Jeśli nigdy nie mieliście styczności z pyłkiem można zacząć terapię od mniejszej dawki np. pół łyżeczki przez 3 dni i cała łyżeczka przez kolejne 3.
ZASADA NR 3: picie pyłku minimum 15 minut przed posiłkiem
Pszczeli pyłek kwiatowy po wypiciu potrzebuje czasu na wchłonięcie do organizmu. Dlatego pijemy go na czczo, minimum 15 minut przed jedzeniem.
Ukryty głód pyłku pszczelego
Są dwa rodzaje głodu: jawny i utajony. Głód jawny występuje wtedy, gdy organizmowi brak „paliwa”. Wówczas organizm sygnalizuje to uczuciem głodu i szybko mija po posiłku.
Głód utajony, to brak niezbędnych składników pokarmowych potrzebnych do budowy komórek i procesów przebiegających w organizmie. Składniki te, to aminokwasy, biopierwiastki, witaminy. Jeśli któregoś z tych składników brak w organizmie, wówczas nie pracuje on w pełni.
Obecnie wpadliśmy w sidła cywilizacji. Na skutek uprawy roślin wyeksploatowano glebę z niezbędnych dla organizmu człowieka składników. Produkty roślinne i zwierzęce są niepełnowartościowe. Środowisko naturalne jest zatrute toksycznymi wyziewami zakładów przemysłowych, samochodów i środkami ochrony roślin.
Jeżeli nasz organizm jest nasycony niezbędnymi biopierwiastkami, to wówczas pierwiastki toksyczne nie są przyswajane, lecz po prostu wydalane. Jeśli natomiast odczuwa „głód utajony” na nie, to wówczas wchłania te szkodliwe składniki. Nie zostają one wydalone nawet przy późniejszym racjonalnym odżywianiu. Ciężkie metale powodują wówczas liczne schorzenia, przede wszystkim brak odporności, czy choroby cywilizacyjne.
Na szczęście z pomocą przychodzi pyłek pszczeli.
Po więcej informacji zapraszamy na stronę: Pasieka Smakulskich