Kiedyś pili ją niemal wszyscy. Teraz dietetyczka ostrzega: „To produkt o zerowej wartości odżywczej”

Kiedyś pili ją niemal wszyscy. Teraz dietetyczka ostrzega: „To produkt o zerowej wartości odżywczej”

Dodano: 
Kolorowy napój, zdjęcie ilustracyjne
Kolorowy napój, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Freepik
Dla wielu Polaków ten napój to smak dzieciństwa. Dlatego chętnie do niego wracają. Co więcej, ochoczo serwują go też swoim dzieciom. To ogromny błąd, który może mieć bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia. Zobacz, co nigdy nie powinno znaleźć się w twojej diecie.

Słodkie, musujące i kolorowe. Kuszą obietnicą szybkiego orzeźwienia za stosunkowo niewielkie pieniądze. W wielu Polakach budzą nutę nostalgii, bo przywołują wspomnienia z dzieciństwa. W czasach PRL-u były hitem. Dziś też napoje typu oranżada – bo o nich mowa – cieszą się sporą popularnością. Mało kto jednak wie, co tak naprawdę zawierają te niewinnie wyglądające produkty. Prawdę w rozmowie z „Wprost” wyjawia doświadczona dietetyczka Monika Czarnota-Słupianek. Od lat pomaga osobom w różnym wieku odzyskać nie tylko szczupłą sylwetkę, ale przede wszystkim zdrowie, bo to, co jemy, wywiera ogromny wpływ na cały nasz organizm. Jej misją – jak sama przyznaje – jest poprawianie jakości życia klientów, których spotyka w gabinecie. Prężnie działa też w sieci, gdzie popularyzuje wiedzę na temat zdrowego odżywiania.

Dlaczego lepiej unikać oranżady jak ognia?

Oranżady to bezalkoholowe napoje gazowane o słodkim, owocowym smaku. Wyglądają niepozornie, ale ich regularne spożywanie to prosta droga do rozwoju różnych problemów zdrowotnych. Produkty, które można znaleźć w sklepach, zwykle zawierają bowiem bardzo duże ilości cukru. A jak wiadomo, jego nadmiar w diecie nie sprzyja utrzymaniu organizmu w dobrej kondycji. Wręcz przeciwnie – poważnie mu szkodzi. Osłabia odporność, nasila stany zapalne tkanek i zwiększa ryzyko wystąpienia wielu różnych schorzeń. Wypicie nawet niewielkiej porcji oranżady prowadzi do nagłego wzrostu stężenia glukozy we krwi i wyrzutu insuliny. W efekcie poziom energii szybko spada. Pojawia się senność, zmęczenie, rozdrażnienie i wzmożony apetyt na kolejną „dawkę” słodkiego napoju lub niezdrową przekąskę.

Mamy dziś bardzo silne dowody naukowe potwierdzające, że nadmierna konsumpcja napojów słodzonych – a oranżady należą do tej kategorii – przyczynia się do wzrostu ryzyka otyłości, insulinooporności, próchnicy, a w dłuższej perspektywie także chorób sercowo-naczyniowych i zaburzeń metabolicznych. Już jedno opakowanie oranżady (250–330 mililitrów) może zawierać od 5 do 8 łyżeczek cukru. Poza tym cukier w formie płynnej ma wyjątkowo wysoki potencjał glikemiczny i nie daje uczucia sytości, co sprzyja nadmiernemu pobieraniu kalorii – wyjaśnia Monika Czarnota-Słupianek.

Ekspertka zauważa, że picie oranżady stwarza szczególne niebezpieczeństwo dla najmłodszych. Młody człowiek sięgający po taki napój przekracza dzienne zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące maksymalnego spożycia wolnych cukrów (które wynoszą <10% energii, a zalecane <5%).

Warto również podkreślić, że napoje typu oranżada często zawierają sztuczne barwniki, konserwanty i regulatory kwasowości, które mogą wpływać niekorzystnie na zachowanie dzieci, zwłaszcza u tych z nadwrażliwością neurologiczną. W 2007 roku opublikowano na łamach The Lancet badanie (McCann et al.) pokazujące, że niektóre barwniki syntetyczne w połączeniu z benzoesanem sodu mogą nasilać objawy nadpobudliwości u dzieci – zaznacza dietetyczka.

Co więcej, podawanie dziecku oranżady to przyzwyczajanie go do bardzo wysokiego poziomu słodyczy. To zaburza późniejsze preferencje smakowe i utrudnia kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych. „Moje stanowisko jako dietetyka i rodzica jest jednoznaczne: oranżady nie powinny znajdować się w diecie dzieci, nawet okazjonalnie. To nie tylko zbędny produkt o zerowej wartości odżywczej, ale wręcz szkodliwy – zarówno metabolicznie, jak i wychowawczo” – podsumowuje specjalistka.

Co pić zamiast oranżady?

Należy pamiętać, że podstawą nawodnienia powinna być „czysta” woda. Można ją wzbogacić o różne naturalne „ulepszacze” smaku, na przykład świeżo wyciśnięty sok z cytryny, limonki lub pomarańczy, a także kilka listków mięty lub plasterków świeżego, zielonego ogórka. „Zamiast oranżady rekomenduję też herbatki ziołowe bez cukru lub domowe napoje z naturalnych składników bez dodatku substancji słodzących” – zaleca Monika Czarnota-Słupianek.

Czytaj też:
Siemię, chia czy babka płesznik? Dietetyczka mówi wprost, co najlepiej działa na jelita i odchudzanie
Czytaj też:
Schudnąć bez diety? Lekarz poleca ten koktajl. Wypróbuj prosty i sprawdzony przepis

Źródło: Odżywianie WPROST.pl