Ogórki kiszone uchodzą za zdrowe. Korniszony i ogórki konserwowe natomiast są wyjątkowo smaczne. Są jeszcze ogórki kwaszone, o których słyszałam, że nie są zdrowe, bo powstają poprzez zalewanie octem ogórków kiszonych. W bogatej ofercie ogórków w słoikach można się pogubić. Postanowiłam więc przyjrzeć się, czym są poszczególne rodzaje przetworów z tego warzywa i sprawdzić, czy któreś są zdrowsze od pozostałych. To, co odkryłam, wprawiło mnie w zdumienie.
Ogórki kiszone czy ogórki kwaszone? Wybór jest prosty
O tym, że ogórki kiszone zawierają korzystne dla układu pokarmowego probiotyki, wie już chyba każdy. Świadomość, że regularne spożywanie tego oraz innych fermentowanych wyrobów (np. kiszonej kapusty) może poprawić odporność, też rośnie. Jednak niektórzy wciąż przekonani są, że ogórki kwaszone są szkodliwe, bo zawierają ocet. Informacja ta nie jest prawdziwa.
Słowa „kiszone” i „kwaszone” są synonimami. Oba oznaczają fermentację mlekową, podczas której cukry zawarte w ogórkach są przekształcane przez bakterie mlekowe w kwas mlekowy, którego lekko kwaśny smak doskonale znamy i który przedłuża ich trwałość. Nieważne więc, czy kupisz ogórki kiszone, czy ogórki kwaszone — bo trafiłam na różne oznaczenia takich ogórków w słoikach — i tak kupujesz ten sam produkt, czyli zdrowy fermentowany wyrób zawierający probiotyki. Nieco inaczej niestety sytuacja wygląda z ogórkami konserwowymi.
Te ogórki ze słoika nie są zbyt zdrowe
Osoby przekonane o szkodliwości ogórków kwaszonych na poparcie swojej opinii podawały mi argument, że są to warzywa przyrządzane z dodatkiem octu. Jednocześnie często sięgały po ogórki konserwowe i korniszony. Te dwa rodzaje ogórków ze słoika są do siebie podobne – korniszony to po prostu małe ogórki konserwowe. Jednak przygotowanie obu rodzajów opiera się o zastosowanie octu.
Nie ocet jednak będzie przemawiał na niekorzyść ogórków konserwowych czy korniszonów, gdy zaczniemy je porównywać z ogórkami kiszonymi. Kluczowa różnica między tymi rodzajami ogórków jest taka, że ogórki konserwowe czy korniszony — w przeciwieństwie do ogórków kiszonych, czy też nawet świeżych — zawierają nieliczne witaminy i minerały.
Nie oferują więc nie wiele więcej niż chrupkość i smak, a często zawierają sporo soli. Ta przyprawa znajduje się też w znacznej ilości w ogórkach kiszonych, ale probiotyki są na tyle cenne, że akurat po te ogórki ze słoika warto sięgać. Oczywiście spożywane w nadmiarze też zaszkodzą. Zwłaszcza jeśli ma się problemy z ciśnieniem. Dlatego też w razie wątpliwości dotyczących sięgania po ogórki kiszone czy inne ogórki ze słoika najlepiej skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.
Czytaj też:
Wielu Polaków popełnia ten błąd, kisząc ogórki. Internetowa moda może skończyć się poważnymi problemamiCzytaj też:
Babcia zawsze dodaje tylko jeden rodzaj kopru do kiszenia ogórków. Wychodzą idealne