Fundacja Pro-Test zleciła badania kilku różnych dżemów pod kątem zawartości pestycydów. Testy wykonało Laboratorium Zakładu Badania Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Ogrodnictwa – Państwowego Instytutu Badawczego w Skierniewicach. Wzięto „pod lupę” produkty znanych i lubianych marek. Polacy chętnie w nie inwestują, myśląc, że są zdrowe i pełne cennych wartości odżywczych. Prawda może ich jednak mocno zaskoczyć. Wielu popularnych wyrobów nie warto wkładać do koszyka podczas zakupów. Sprawdź, czego lepiej unikać.
To najgorsze dżemy według wyników testów
Najgorzej w testach jakości wypadł dżem truskawkowy Łowicz oraz produkt typu dżem marki własnej Auchan – Pewni Dobrego. W pierwszym z przywołanych wyrobów stwierdzono obecność siedmiu, a w drugim – trzynastu pestycydów. Co ważne w obu wymienionych wyżej towarach znaleziono resztki środków ochrony roślin, których stosowanie jest w Polsce zabronione. Zostały one albo wycofane z terenu Unii Europejskiej, albo niedopuszczone do użytku w uprawach truskawek. Chodzi o tebukonazol (Pewni Dobrego) oraz karbendazym (Łowicz). Dlaczego te zakazane substancje znalazły się w dżemach?
Możliwości są dwie: albo polscy rolnicy nielegalnie stosowali zakazane pestycydy w swoich truskawkach, a producenci dżemów nieświadomie je kupowali i użyli w dżemach, albo użyte przez nich truskawki wcale nie pochodziły z Polski. Niezależnie od scenariusza, to producent odpowiada za jakość swojego dżemu. Zatem to on powinien zbadać surowce. Jeśli tego nie zrobił, to bardzo źle. Ale jeśli zbadał jakość truskawek i świadomie wprowadził na rynek dżem z zawartością zakazanych pestycydów – to jeszcze gorzej – wyjaśniają eksperci z Fundacji Pro-Test w opublikowanym raporcie.
Negatywną ocenę w testach uzyskał też inny produkt marki Łowicz – dżem truskawkowy 6 kalorii. Wykazano bowiem, że ma w składzie pozostałości aż dziewięciu pestycydów. Na jego korzyść przemawia natomiast duża ilość owoców oraz niska kaloryczność. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię. Liczba kalorii, jaka pojawia się w nazwie wyrobu dotyczy 20, a nie – jak można by było przypuszczać – 100 gramów. „Właściwa” porcja została co prawda umieszczona na etykiecie, ale zapisano ją mniejszą czcionką.
Chloran w dżemach z Biedronki i Lidla
Pestycydy zawierały również dżemy truskawkowe marki Herbapol. Skrywały w sobie aż 8 różnych związków. Nieco lepiej wypadły wyroby z Lidla (Maribel) i Biedronki (Rapsodia). W każdym z nich wykryto sześć substancji. Dodatkowo wszystkie wymienione wyżej produkty miały w składzie chloran w dawkach przekraczających 0,01 mg/kg.
To związek chemiczny, który pochodzi najprawdopodobniej ze środków służących do czyszczenia i dezynfekcji linii produkcyjnych albo z truskawek, które były myte chlorowaną wodą, a następnie trafiły do dżemu – czytamy w raporcie Fundacji Pro-Test.
Chloran może zaburzać funkcjonowanie tarczycy. Hamuje bowiem wychwyt jodu. Jest szczególnie niebezpieczny dla niemowląt, małych dzieci, kobiet w ciąży, osób z niedoborem jodu oraz pacjentów z chorobami tarczycy.
Jakie dżemy zwyciężyły w testach?
Na trzeciej pozycji w rankingu dżemów z najmniejszą ilością pestycydów uplasował się produkt marki Dawtona. Stwierdzono w nim obecność pięciu środków ochrony roślin. Jeszcze mniej szkodliwych substancji wykryto w wyrobach marek Stovit i BiFix. W obu znaleziono po 2 związki.
Nawet małe ilości poszczególnych pestycydów mogą stać się niebezpieczne dla zdrowia w połączeniu z innymi niepożądanymi substancjami chemicznymi, które pochłaniamy każdego dnia – zarówno z żywności, jak i np. kosmetyków czy opakowań – podkreślają specjaliści z Fundacji Pro-Test.
Czytaj też:
Ten kefir z Biedronki podbija serca dietetyków i ekspertów. Masz go w lodówce?Czytaj też:
Dodaj to do kawy, a zamieni się w turbospalacz tłuszczu. Zadziała też jak tarcza dla serca