Doktor Nigma Talib, ekspertka od pielęgnacji skóry wyodrębniła cztery typy twarzy: alkoholową, glutenową, nabiałową oraz cukrową. Do stworzenia tej klasyfikacji skłoniły ją obserwacje, jakie poczyniła podczas swojej pracy z pacjentami. Sprawdź, która z nich należy do ciebie.
Twarz nabiałowa – zbyt dużo produktów mlecznych w diecie
Twarz nabiałową mają osoby, które spożywają zbyt dużo nabiału, czyli mleka ssaków i produktów mlecznych, takich jak: kefir, śmietana czy sery. Niekiedy do tej grupy zalicza się również jajka, choć z praktycznego punktu widzenia, takie działanie jest błędem. Nie zawierają one bowiem mleka i nie pochodzą od ssaków. Po czym można rozpoznać wskazane błędy żywieniowe? Objawami twarzy nabiałowej mogą być między innymi worki i cienie pod oczami, spuchnięte powieki, a także małe, białe grudki lub plamki widoczne na brodzie.
Co ważne tego typu symptomy wskazują nie tylko na zbyt dużą ilość nabiału w diecie. Mogą również oznaczać nietolerancję laktozy, czyli cukru obecnego w mleku i jego przetworach. Stan ten jest związany z niedoborem enzymu, który rozkłada laktozę. Gdy tego związku zaczyna w organizmie brakować, pełne strawienie „mlecznego cukru” jest niemożliwe. Jego pozostałości fermentują, co skutkuje różnego rodzaju dolegliwościami. Zmianom widocznym na twarzy często towarzyszą też inne objawy, na przykład biegunka, bóle brzucha, kolki, wzdęcia czy uczucie pełności w żołądku.
Warto też wspomnieć, że mleko krowie sprzedawane w sklepach może zawierać duże ilości hormonów. Związki te często są dodawane do pasz, którymi karmi się zwierzęta. Ich obecność wpływa negatywnie na pracę układu endokrynologicznego człowieka, zakłóca produkcję naturalnych hormonów i „odbija się” na twarzy w postaci krostek bądź wyprysków.
Twarz cukrowa świadczy o nadmiarze cukru w diecie
Twarz cukrowa jest szara, wychudzona i pozbawiona blasku. Skóra na niej jest cienka. Ma ziemisty odcień. Spożywanie zbyt dużej ilości węglowodanów i cukrów prostych osłabia włókna kolagenowe, przyspiesza procesy starzenia i sprzyja przedwczesnemu powstawaniu zmarszczek (zwłaszcza w okolicach oczu, gdzie skóra jest najcieńsza i najbardziej delikatna). Dodatkowo nadmiar cukru w diecie wzmaga produkcję insuliny i kortyzolu, co sprawia, że cera traci „zdrowy” koloryt. Może też zwiększać ryzyko infekcji grzybiczych, co z kolei nierzadko prowadzi do powstawania plam i wyprysków na ciele (zarówno na twarzy, jak i na dekolcie i klatce piersiowej).
By uniknąć tego problemu, warto wyeliminować z jadłospisu wysoce przetworzone produkty. Należy przy tym zwrócić uwagę na fakt, że cukier znajduje się nie tylko w wyrobach słodkich. Można go znaleźć praktycznie w każdym artykule spożywczym, także w warzywach czy owocach.
Twarz glutenowa to efekt nadmiaru glutenu
Gluten to zbiorcza nazwa białek roślinnych występujących w zbożach, na przykład pszenicy, życie czy jęczmieniu, a co za tym idzie również w produktach spożywczych na bazie zbóż. Chodzi o artykuły, takie jak pieczywo, ciasta, makarony, większość kasz. Gluten można znaleźć również w wędlinach, kiełbasie, wyrobach garmażeryjnych, jogurtach z owocami, gotowych sosach, musztardach czy majonezach (służy jako zagęszczacz).
Nadmiar glutenu w diecie może skutkować pojawieniem się opuchlizny na policzkach, a także czerwonych plam i krostek na brodzie. Objawy te mogą zauważyć również osoby z nietolerancją glutenu. Zazwyczaj towarzyszą im również inne symptomy, przede wszystkim dolegliwości gastryczne, takie jak wzdęcia, biegunki i bóle brzucha. Jeśli zauważasz u siebie opisane oznaki, ogranicz ilość spożywanego pieczywa i wprowadź do jadłospisu więcej kaszy gryczanej i warzyw.
Twarz alkoholowa „mówi” o zaburzeniach w pracy wątroby
„Znakiem rozpoznawczym” alkoholowych twarzy są zaczerwienione policzki, czerwony nos, opadające powieki, rozszerzone pory, pogłębione bruzdy w okolicach nosa i ust. Te zmiany w wyglądzie świadczą o zaburzeniach w pracy wątroby, która nie radzi sobie z metabolizowaniem dużych ilości alkoholu w diecie.
Czytaj też:
Retinopatia cukrzycowa to częste i groźne powikłanie cukrzycy. Jej objawy i zapobieganieCzytaj też:
Przepis na „owsiankę raffaello”. Spróbowałam i przepadłam, też się w niej zakochacie