Ten chleb z Biedronki poleca dietetyczka. Ma krótki skład, dba o poziom cukru i hamuje napady głodu

Ten chleb z Biedronki poleca dietetyczka. Ma krótki skład, dba o poziom cukru i hamuje napady głodu

Dodano: 
Chleb, zdjęcie ilustracyjne
Chleb, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Freepik
Chcesz kupić dobre i zdrowe pieczywo? Nie musisz biec do piekarni. Wystarczy, że wpadniesz do Biedronki. Znana sieć ma w ofercie chleb, który zachwycił nawet znaną dietetyczkę kliniczną.

Pieczywo to dla wielu osób podstawa codziennego jadłospisu. Trudno się temu dziwić, bo można je wykorzystać w kuchni na wiele sposobów. To świetna „baza” do kanapek, ale też dodatek do mięs, zup, gulaszy, a nawet zapiekanek. Mało kto zastanawia się jednak, jaki chleb naprawdę warto włączyć do menu. Często w pośpiechu sięgamy po „pierwszy lepszy” bochenek, jaki wpadnie nam w ręce. Tymczasem ten naprawdę dobry omijamy szerokim łukiem. Przed tym błędem przestrzega znana dietetyczka kliniczna dr Paulina Ihnatowicz. Jednocześnie wskazuje, co kupić, by wesprzeć organizm.

Jaki chleb z Biedronki poleca dietetyczka?

Zdaniem ekspertki najlepszym wyborem jest chleb żytni 100% bez drożdży. Sama chętnie po niego sięga, będąc na zakupach w Biedronce. W składzie pieczywa dominuje mąka żytnia (62 procent). Pojawia się też woda i sól (1-2 g). Jak widać jest on naprawdę krótki i prosty. W bochenku nie znajdziemy cukru, emulgatorów, wypełniaczy czy konserwantów. Stugramowa porcja produktu dostarcza 210 kilokalorii i 4 gramy białka. W dodatku ma niski indeks glikemiczny. Jego spożycie nie powoduje nagłego wzrostu stężenia glukozy we krwi i wyrzutu insuliny. Nie powoduje więc nagłych napadów głodu związanych z wahaniami poziomu cukru w organizmie. Zapewnia długie uczucie sytości, dzięki czemu wspiera proces odchudzania i pomaga ograniczyć chęć podjadania między posiłkami.

Nie musisz mieć poczucia winy, że kupujesz chleb w Biedronce. Ten ma naprawdę fajny skład i fajne makro – podsumowuje dietetyczka w opublikowanym nagraniu.

Co zrobić, by chleb był jeszcze zdrowszy?

Warto zamrozić pieczywo i spożywać je dopiero po odgrzaniu. Niska temperatura zmienia strukturę węglowodanów zawartych w chlebie. W efekcie powstaje tak zwana skrobia oporna, która nie ulega strawieniu. Trafia w niezmienionej formie do jelita grubego, gdzie staje się pożywką dla „dobrych” bakterii bytujących w układzie pokarmowym. Związek ten przyczynia się do wytwarzania krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które wywierają bardzo pozytywny wpływ na cały organizm. Przeciwdziałają zaparciom, redukują stany zapalne, obniżają poziom „złego cholesterolu” i zwiększają wrażliwość tkanek na insulinę. Jednocześnie zmniejszają ryzyko rozwoju wielu różnych schorzeń, między innymi chorób nowotworowych.

Czytaj też:
Ten wigilijny napój wzmacnia jelita i odporność. Dietetyczka radzi pić go codziennie
Czytaj też:
Na półce wygląda jak masło marki premium. Wiele osób daje się nabrać. Jesteś wśród nich?

Opracowała:
Źródło: dr Paulina Ihnatowicz/Instagram