Takich pomidorów lepiej nie kupujcie. Ja zawsze zwracam uwagę na ten mały detal

Takich pomidorów lepiej nie kupujcie. Ja zawsze zwracam uwagę na ten mały detal

Dodano: 
Kobieta kupuje pomidory
Kobieta kupuje pomidory Źródło: Freepik
Sprawdźcie, jakie pomidory kupować, a które lepiej omijać szerokim łukiem w sklepie. Te informacje na pewno przydadzą się przy kolejnych zakupach.

Pomidory to jedne z najpopularniejszych warzyw w naszym kraju. Możemy je dodawać do sałatek, zup, sosów, a bardzo często są też po prostu zdrowym i smacznym dodatkiem do kanapki. Dodatkowo zawierają one wiele witamin i minerałów, które korzystnie wpływają na nasz organizm. Pomidory kupujemy niemal przez cały rok, dlatego warto wiedzieć, po jakie dokładnie sięgać w sklepie.

Jakich pomidorów nie kupować?

Okazuje się, że to, jakie pomidory kupować, a z jakich lepiej zrezygnować, możemy wywnioskować już po samym ich wyglądzie. Choć można kupić przeróżne odmiany pomidorów, różniące się od siebie wielkością, twardością czy kolorem, to uwagę należy kierować na jeden mały detal. Dokładnie chodzi o szypułkę pomidora. Większości osób nie wydaje się to istotną kwestią, jednak okazuje się, że ma naprawdę spore znaczenie.

Niektóre pomidory w sklepie mają szypułki (a czasami też zielone gałązki), a inne nie. Ten estetyczny szczegół jest wskaźnikiem świeżości tego warzywa. Pomidor, który w chwili zrywania dobrze trzymał się gałązki, był dojrzały, ale nie przejrzały. Dodatkowo gałązka, która jest świeża, oznacza, że pomidor dość szybko trafił do sprzedaży i nie spędził dużo czasu w transporcie. W praktyce oznacza to, że pomidor nie dojrzewał w kontenerze podczas transportu, tylko na krzaczku. Co więcej, szypułka chroni pomidory przed dostaniem się do środka różnych drobnoustrojów. Przez otwór też szybciej uchodzi wilgoć, a to z kolei wpływa na wygląd i smak. Wybierajcie więc pomidory z szypułkami i na gałązkach – w przeciwnym razie warzywo szybko się popsuje. Intensywny kolor i jędrna skórka również wskazują na świeżość i dobrą jakość pomidorów.

Jak przechowywać pomidory?

Błędem, który popełnia wiele osób, jest przechowywanie pomidorów w lodówce. Należy do niej wkładać jedynie kawałek przekrojonego pomidora, który został niewykorzystany. Całe pomidory powinno się trzymać w temperaturze pokojowej. Najlepiej wybierać miejsce nienasłonecznione – na przykład kuchenną półkę. Powinna się jednak znajdować z dala od miejsca gotowania z uwagi na wyższą temperaturę. Warzywa te nie lubią ciepła i światła. Pomidory należy przechowywać w temperaturze 18-22 stopni Celsjusza. Ważne jest również, żeby monitorować ich stan i pozbywać się tych, które zaczynają się psuć – w przeciwnym razie wpłynie to negatywnie na pozostałe z nich.

Żeby przedłużyć przydatność pomidorów do spożycia, można je też mrozić. Takie pomidory, już po rozmrożeniu, będą się jednak nadawać głównie do potraw, w których ich tekstura nie jest ważna. Przed zamrożeniem pomidory należy umyć i pokroić, a następnie umieścić w woreczkach do zamrażania. Sprawdźcie też, jakie pomidory należy od razu wyrzucić, ponieważ mogą zaszkodzić. Warto również wiedzieć, czy pomidory można jeść codziennie.

Czytaj też:
Prosty, ale nieoczywisty trik na idealne jajko sadzone. Podpatrzyłam go u znajomego kucharza
Czytaj też:
Tych produktów nie trzymaj obok siebie. „Złe towarzystwo” sprawi, że szybciej się zepsują

Opracowała:
Źródło: Odżywianie WPROST.pl