Prawidłowe żywienie kobiety ciężarnej wpływa na właściwy przebieg ciąży, zdrowie matki, rozwój i zdrowie dziecka w okresie dzieciństwa, a potem także w życiu dorosłym – podkreśla w publikacji na temat żywienia kobiet w ciąży Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej. Eksperci publikują też listę produktów, których kobiety w ciąży powinny unikać. Na liście są także kiełki warzywne.
Dlaczego kiełki mogą zaszkodzić ciężarnym?
Ta pozycja może zaskoczyć wiele osób, bo przecież kiełki uznaje się za zdrowy, pełen witamin dodatek do potraw. Odpowiedź jest prosta: kiełki warzywne w związku z tym, że uprawiane są w wilgotnym i ciepłym środowisku, narażone są na większe ryzyko rozwoju patogenów. Metody usunięcia patogenów np. mycie niestety nie dają pewności pozbycia się ich, dlatego zaleca się, aby kobiety w ciąży unikały spożywania kiełków.
Co jeszcze jest na liście zakazanych produktów w ciąży?
Na liście produktów, które wymienia NCEZ, znalazły się surowe jaja, surowe i niedopieczone mięso, surowe i wędzone ryby, owoce morza, niepasteryzowane mleko i produkty z niego zrobione. "Wymienione produkty mogą zwiększać potencjalne ryzyko zakażenia mikrobiologicznego. Z tego względu należy też zwracać uwagę na dokładne mycie warzyw i owoców oraz odpowiednie przechowywanie żywności (...) Wiedza młodych kobiet na temat bezpieczeństwa żywności nie jest jeszcze wystarczająca i w związku z tym istnieje ciągła potrzeba edukacji żywieniowej tej grupy. Edukacja powinna obejmować także kwestię zaleceń dotyczących unikania niektórych produktów w trakcie trwania szczególnego okresu, jakim jest ciąża." - czytamy w publikacji.
Numerem jeden na liście zakazanych produktów jest jednak alkohol, i nie chodzi tu o ryzyko zakażenia mikrobiologicznego jak w przypadku kiełków czy owoców morza. Nie ma bezpiecznej dawki, którą ciężarna mogłaby spożywać. Spożywanie alkoholu w ciąży może przyczyniać się do powstania wielu zaburzeń w rozwoju płodu składających się na płodowy zespół alkoholowy (FAS).
Czytaj też:
Ile kawy możesz wypić, jeśli karmisz piersią? Limit ucieszy kawoszki, ale jest jeden haczyk