Ziemniaki na placki ścieram tylko w ten sposób. Danie wychodzi perfekcyjne, a pochwałom nie ma końca

Ziemniaki na placki ścieram tylko w ten sposób. Danie wychodzi perfekcyjne, a pochwałom nie ma końca

Dodano: 
Tarcie ziemniaków na tarce
Tarcie ziemniaków na tarce Źródło: Shutterstock / Lushchikov Valeriy
Jak zrobić obłędnie chrupiące placki ziemniaczane? Mam na to banalnie prosty sposób. Sekretem moich przysmaków nie jest żaden specjalny produkt, lecz specyficzna metoda ścierania ziemniaków.

Dobre placki ziemniaczane powinny być przede wszystkim chrupiące. Osiągnięcie tego efektu wydaje się łatwe, ale często nastręcza sporych trudności nawet wprawionym kucharzom. Na szczęście znalazłam świetny sposób, by się z nimi uporać. Odkąd go stosuję moje przysmaki są idealne, a rodzina nie może się ich nachwalić. Znikają z talerzy w mgnieniu oka i każdy prosi o dokładkę. Sprawdź, na czym dokładnie polega ten banalnie prosty patent.

Trik na chrupiące placki ziemniaczane

Sekretem idealnych placków ziemniaczanych jest naprzemienne tarcie ziemniaków – na najgrubszych i średnich „oczkach” do momentu, aż wszystkie warzywa zostaną rozdrobnione. Zastosowanie wskazanej metody sprawia, że gotowe przysmaki zyskują znacznie lepszą strukturę. Będą chrupiące, ale jednocześnie pozostaną zwarte i nie rozpadną się na patelni podczas smażenia.

Poza tym placki przygotowane metodą naprzemiennego tarcia ziemniaków nie wymagają użycia dużej ilości mąki. Można nawet całkiem zrezygnować z tego składnika, pod warunkiem że warzywa, których używamy cechuje wysoka zawartość skrobi. Najlepiej sprawdzają się ziemniaki typu C. Warto sięgnąć po takie odmiany jak na przykład Bryza, Etiuda, Gracja, Gustaw, Jutrzenka czy Melody. Oczywiście to jedynie kilka z wielu różnych propozycji dostępnych w sklepach spożywczych, supermarketach czy na bazarach.

O czym jeszcze pamiętać, robiąc placki ziemniaczane?

Jeśli nie chcesz, by placki ściemniały i zyskały nieapetyczny kolor, posyp ziemniaki zaraz po starciu cienką warstwą mąki. Odetnie ona dopływ powietrza do warzyw i zahamuje aktywność oksydazy polifenolowej. To właśnie ten enzym odpowiada za brązowienie tkanek roślin po ich mechanicznym uszkodzeniu. Pamiętaj, by smażyć przysmaki na dobrze rozgrzanym tłuszczu. Najlepiej wykorzystać olej roślinny z wysokim punktem dymienia. Mianem tym określa się temperaturę, po przekroczeniu której tłuszcz zaczyna się palić i wydzielać toksyczne związki szkodliwe dla organizmu. Dobrze sprawdzi się na przykład olej rzepakowy.

Czytaj też:
Zamiast placków ziemniaczanych robię „bieszczadzkie fuczki”. Ktoś powinien dostać za nie medal
Czytaj też:
Zrób placki ziemniaczane „po chińsku” i zaskocz rodzinę. To danie smakuje naprawdę obłędnie

Opracowała:
Źródło: Odżywianie WPROST.pl
Przyjemność z natury Poznaj produkty Partner serwisu Smaki.pl