Suplementy diety cieszą coraz większą popularnością wśród Polaków. Duże zainteresowanie budzą zwłaszcza kwasy omega-3. To cenne związki, które odgrywają bardzo istotną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu. Łagodzą stany zapalne. Hamują agregację płytek krwi. Obniżają też ciśnienie i poziom „złego cholesterolu”. Wspomagają pracę układu sercowo-naczyniowego i chronią przed wieloma różnymi chorobami, między innymi miażdżycą. W dodatku wpływają pozytywnie na działanie mózgu. Wzmacniają odporność i wspierają utrzymanie prawidłowej masy ciała. Warto więc je suplementować, zwłaszcza gdy w codziennej diecie brakuje ryb. Trzeba jednak robić to „z głową”. Ekspertka radzi, na co zwracać uwagę podczas zakupu kwasów omega-3.
Uważaj, kupując kwasy omega-3!
W jednym ze swoich najnowszych materiałów udostępnionych w sieci dr Karolina Kowalczyk wzięła „pod lupę” suplement diety z kwasami omega-3. Producent wskazał na opakowaniu, że w jednej kapsułce znajduje się 500 mg oleju rybiego, w tym tylko 90 mg kwasu eikozapentaenowego (EPA) i 60 mg kwasu dokozaheksaenowego (DHA).
W zasadzie mamy 150 mg kwasów w jednej kapsułce, czyli żeby zapewnić odpowiedni poziom [związków – przyp. red] powinniśmy, według producenta, wziąć pięć kapsułek w ciągu dnia. W moim przeliczeniu zdecydowanie za mało. Powinniśmy brać 7,5-8 kapsułek dziennie – zauważa ekspertka.
Specjalistka podkreśla również, że analizowane kapsułki nie wchłaniają się w organizmie w całości. Należy więc zażywać ich więcej, aby zminimalizować tę stratę – około 12-13 kapsułek na dobę. W rezultacie jedno opakowanie mieszczące 120 kapsułek wystarcza zaledwie na około 8 dni w miesiącu.
Dobre suplementy z kwasami omega-3, czyli jakie?
Jednym z najważniejszych wskaźników jakości kwasów omega-3 jest TOTOX. Określa stopień ich utlenienia. Im jest niższy, tym lepiej. Poza tym związki DHA i EPA powinny stanowić minimum 60 procent zawartości. Doktor Karolina Kowalczyk radzi, by wykonać w domu prosty test zakupionych suplementów. Warto przekroić kapsułkę na pół i sprawdzić, jaki zapach się z niej wydobywa. Jeśli – jak zauważa ekspertka – będzie „śmierdzieć starą rybą”, to znak, że olej jest mocno utleniony i prawdopodobnie TOTOX jest wyższy niż ten wskazany przez producenta. Czasami w ogóle nie ma o nim żadnych informacji.
Konsumenci nieświadomi myślą, że kupili bardzo dobry produkt [...] z dużą zawartością kwasów omega-3. Niestety są nabijani w butelkę, bo okazuje się, że kwasów omega-3 – konkretnie DHA i EPA – jest o 400 procent mniej niż sugeruje producent – zaznacza dr Karolina Kowalczyk.
Przyjmowanie suplementów z tak niską zawartością kwasów omega-3 w praktyce nie przynosi żadnych efektów. Warto sięgać po preparaty w formie trójglicerydów (a nie estrów etylowych). Cechuje je bowiem znacznie lepsza przyswajalność.
Czytaj też:
Dietetyk poleca 3 produkty z Biedronki na szybki obiad, który nie tuczy. Zobacz, czy masz je w domuCzytaj też:
Te produkty tylko udają sery. Bosacka ostrzega Polaków przed „podróbkami”