Cena masła w Biedronce zaskakuje. Tym razem w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Możesz sporo zaoszczędzić, a jednocześnie zrobić naprawdę duże zapasy dobrego smarowidła, ale tylko pod pewnymi warunkami. Nie bagatelizuj żadnego z nich. W przeciwnym razie – świetna promocja przejdzie ci koło nosa. Sprawdź, jak z niej skorzystać i odciążyć domowy budżet.
Tanie masło w Biedronce, ale nie dla każdego
Z najnowszej promocji na masło skorzystać mogą wyłącznie ci konsumenci, którzy dysponują kartą lub aplikacją lojalnościową Moja Biedronka. To jednak niejedyny warunek, jaki trzeba spełnić, by zaoszczędzić. Musisz też kupić określoną liczbę sztuk konkretnego smarowidła. Oferta obejmuje masło ekstra Wypasione marki Mlekovita. Jeśli włożysz do koszyka cztery kostki tego tłuszczu, za jedno opakowanie zapłacisz tylko 4 złote i 75 groszy. Obniżka jest spora, bo „normalna” cena produktu wynosi aż 9 złotych i 49 groszy. Biedronka nałożyła jednak na klientów pewne ograniczenia w zakresie ilości nabywanych towarów. Wprowadziła limit dzienny – 4 sztuki smarowidła na jedno konto lojalnościowe.
Pamiętaj, że promocja na masło obowiązuje przez ściśle określony czas. Trwa trzy dni. Zaczyna się w poniedziałek, a kończy w środę (1-3 września 2025 roku). Jeśli zrobisz zakupy w innym niż wskazany terminie, nie zaoszczędzisz na wspomnianym smarowidle ani grosza. Zapłacisz za nie tyle, co zwykle, czyli niespełna 10 złotych.
Jak prawidłowo przechowywać masło?
Masło powinno być trzymane w lodówce, najlepiej w szczelnym i suchym pojemniku, na przykład zamykanej maselniczce. Pamiętaj, że ten rodzaj tłuszczu bardzo szybko absorbuje różnego rodzaju zapachy. Źle reaguje też na wilgoć. Nie zapominaj, że smarowidło możesz przechować też w zamrażarce. Dzięki temu wydłużysz jego termin przydatności do spożycia. Pamiętaj jednak, że raz rozmrożonego produktu nie wolno ponownie zamrażać.
Czytaj też:
Kwaśne, aromatyczne i zapomniane. Badania mówią jasno: te jabłka są zdrowsze niż nowe odmianyCzytaj też:
Najlepsze i najgorsze kawy z Biedronki zdaniem dietetyka. Zobacz, które to „cukrowe bomby”!