Już jesienią na antenie TVN Style pojawi się program „Dieta czy cud” z Wandą Baltazą jako współprowadzącą. Dietetyk próbowała odpowiedzieć na pytanie, czy produkty „light” w naszej codziennej diecie mają w ogóle sens. – Musimy je przepuszczać przez taki filtr. Bardzo dużo tego typu produktów jest o tyle niefajnych, że o ile mają zmniejszoną ilość tłuszczu, to mają dodany cukier dodatkowo – zauważyła. Zwróciła jednocześnie uwagę, że całkowita eliminacja tłuszczu z naszej diety nie jest korzystna dla naszego organizmu. Co natomiast z produktami „bio”? Obejrzyj materiał wideo:
Dlaczego produkty typu light mogą być niebezpieczne?
Większość z nas słysząc „light”, myśli – „zdrowy”, „niskokaloryczny”. To złudne myślenie, które może stanowić pewną pułapkę. Tego typu produkty na ogół zawierają śladowe ilości tłuszczu, jednak aby uzyskać odpowiedni smak, tłuszcz musi czymś być zastąpiony. Jeśli nie są to chemiczne dodatki, to będzie to cukier. Dlatego też koniec końców produkt ten wcale nie musi być ani zdrowy, ani niskokaloryczny.
Próba całkowitej eliminacji tłuszczu z diety może fatalnie odbić się na zdrowiu. Istnieje kilka witamin (dokładnie A, D, E, K), które rozpuszczają się wyłącznie w tłuszczach, a ich niedobór ma fatalny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Ponadto tłuszcze są niezbędne dla pracy mózgu. Cała sztuka polega jednak na tym, by wybierać zdrowe tłuszcze, a nie wystrzegać się ich jak ognia. Eksperci zgodnie podkreślają, że elementem dobrze zbilansowanej diety są nienasycone kwasy tłuszczowe, np. omega-3.
Czytaj też:
5 prostych wskazówek, które pozwolą ci ograniczyć cukier w diecie