Inspektorzy wzięli pod lupę zarówno miody, jak i produkty na bazie miodu. Sprawdzili w sumie miody 33 producentów, 14 rolników i przyjrzeli się, jakiej jakości miody stoją na półkach 72 sklepów.
Miód z polskich kwiatów bez... polskich kwiatów
Badanie jakości miodu wykazało nieprawidłowości w więcej, niż co czwartym produkcie. Np. analiza pyłkowa (wykonano ją w 81 partiach miodu, z czego 18 zakwestionowano) pokazała, że część miodów nie jest miodami, jakie deklaruje na etykiecie producent czy sprzedawca. „Nie potwierdzono pochodzenia botanicznego miodów deklarowanych jako odmianowe (ze względu na brak przewagi pyłku przewodniego wskazującego na daną odmianę), a także ich polskiego pochodzenia (z uwagi na obecność ziaren pyłku roślin obcych dla naszej strefy klimatycznej)”– podaje w swoim komunikacie IJHARS. W części miodów wykryto obecność substancji, które świadczą o fałszowaniu produktu.
Co można znaleźć na etykiecie miodu?
Okazuje się, że najwięcej nieprawidłowości dotyczy tego, co jest na etykietach miodów. Jak podaje IJHARS, oznakowanie zweryfikowano w przypadku 284 partii, z czego aż w 114 stwierdzono nieprawidłowości. Nieprawidłowości najczęściej dotyczyły:
- braku wskazania w nazwie miodu jego rodzaju;
- deklarowania nieprawidłowej odmiany, której nie potwierdziła analiza pyłkowa,
- użycia niewłaściwej nazwy dla produktów złożonych z miodu i różnych składników (np. syropu daktylowego, owoców czy ziół) poprzez użycie w nazwie określenia „miód” (w tym wyróżnienie go większą czcionką) z uwagi na definicję miodu jako nazwy prawnej zarezerwowanej dla produktu jednoskładnikowego niezawierającego dodatków;
- braku nazwy opisowej lub użycia nazwy uniemożliwiającej konsumentom poznanie rzeczywistego charakteru produktów na bazie miodu i odróżnienie ich od innych produktów, z którymi mogą zostać pomylone;
- braku podania w nazwie i wykazie składników produktów na bazie miodu informacji o formie zastosowanych składników (np. liofilizowane, w proszku);
- sugerowania specjalnych właściwości miodu poprzez stosowanie określenia „naturalny”;
- braku wskazania obowiązkowej informacji o kraju pochodzenia miodu;
- podawania niezgodnie z przepisami danych producenta oraz informacji o dacie minimalnej trwałości, warunkach przechowywania i ilości nominalnej.
Jak rozpoznać dobry miód?
Czasem trudno jest rozpoznać zafałszowany produkt, szczególnie, jeśli etykieta mówi, że to miód. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka cech, które są charakterystyczne dla miodu. Miód jest słodki, ale kiedy się go je, wyczuwa się nie tylko słodycz, ale i charakterystyczne smaki zależne od odmiany. Miód powinien też dawać poczucie specyficznego drapania w gardle. Podrabiany miód ma z kolei bardzo słodki i sztuczny aromat. Ważna jest też konsystencja – pszczelarze proponują tu zrobienie prostego testu. Trzeba wziąć łyżeczkę miodu i talerzyk, a potem lać miód z łyżki na talerz. Jeśli będzie spływał równomiernie, a na talerzyku utworzy charakterystyczny stożek, to jest to miód naturalny wysokiej jakości.
Czytaj też:
Różowe mleko księżycowe. Ten napój pomoże zasnąćCzytaj też:
Ten napój doda wam energii o poranku. Jest zdrowszy niż kawa