Przed nieprzemyślanymi zakupami przestrzega dietetyczka Anna Reguła. Ekspertka chętnie dzieli się w sieci swoimi spostrzeżeniami na temat „dobrych” i „złych” wyborów żywieniowych. W jednym z materiałów opublikowanych w mediach społecznościowych zwróciła uwagę na pasztet. Wskazała popularny produkt, który – jej zdaniem – nie powinien znaleźć się w codziennej diecie. Sprawdź, czego lepiej unikać.
Ten pasztet to kiepski wybór
Ekspertka odradza zakup pasztetu drobiowego marki Podlaski. Jego jakość – z dietetycznego punktu widzenia – pozostawia bowiem wiele do życzenia.
Co ma w składzie? Nic ciekawego! Mięso oddzielone mechanicznie, czyli MOM, skóry z kurcząt, mleko w proszku i wiele niepotrzebnych składników – Anna Reguła.
Warto podkreślić, że w świetle obowiązujących przepisów prawa MOM nie można nazwać mięsem. To mieszanka tłuszczu i różnego rodzaju resztek o znikomej wartości odżywczej. Włączenie jej do jadłospisu nie przynosi organizmowi żadnych korzyści. Wręcz przeciwnie – może mu poważnie zaszkodzić. Mięso oddzielone mechanicznie, spożywane w nadmiarze, może przyczynić się do rozwoju otyłości, a co za tym idzie również wielu innych problemów zdrowotnych, takich jak na przykład miażdżyca, zawał serca, udar mózgu czy zakrzepica.
Bardzo słaby skład. Szukajcie lepszych – podsumowuje specjalistka.
Jak wybrać dobry pasztet?
Najlepiej sprawdzi się pasztet domowej roboty sprzedawany przez lokalnych producentów. Lepiej unikać produktów wytwarzanych na masową skalę. Jeśli już jednak decydujesz się na zakup tego typu wyrobów, uważnie czytaj ich skład. Im krótszy i prostszy, tym lepiej. Zwracaj też uwagę na zawartość prawdziwego mięsa w danym przysmaku. Powinna być jak najwyższa. Unikaj towarów przetworzonych, które mają w składzie zagęstniki, wzmacniacze smaku, konserwanty czy duże ilości soli.
Czytaj też:
Te 5 nowości z Biedronki poleca dietetyczka. Jedna z nich to hit na diecie. Sprawdź!Czytaj też:
W Lidlu tanie masło i kawa, a cukier dostaniesz za darmo. Spiesz się, bo zaraz wszystko wykupią