Wiele osób wychodzi z założenia, że wszystkie śmietany są takie same Tymczasem wystarczy zerknąć na etykiety poszczególnych towarów, by zrozumieć, jak bardzo potrafią się one między sobą różnić. Jedne są pełne zbędnych dodatków, a inne mają „czysty” skład. I to właśnie na tę drugą „kategorię” produktów zwróciła uwagę dietetyczka Anna Mizerska. Ekspertka bez wahania wskazała śmietanę, która bije „konkurencję” na głowę. Sprawdź, czy masz ją w kuchni.
Ta śmietana to faworyt dietetyczki
Na rynku znajdziemy wiele różnych produktów. Dietetyczka poleca zwłaszcza jeden z nich. Można go kupić w Lidlu. Chodzi o śmietanę 18% marki Pilos. Ma prosty i naturalny skład. Obejmuje on tylko dwa „elementy” – śmietankę oraz bakterie fermentacji kwasu mlekowego. Nic więcej. Na korzyść tego nabiału przemawia również jego stosunkowo niska cena. Opakowanie o wadze 400 gramów kosztuje 3 złote i 85 groszy. Dla porównania za taką samą ilość śmietany 18% z Piątnicy trzeba zapłacić pięć złotych i 19 groszy. Co więcej, ten produkt – jak wskazuje ekspertka – zawiera skrobię, czyli niepotrzebny dodatek.
Sam zdecyduj, którą wolisz– podsumowuje specjalistka w nagraniu udostępnionym w sieci.
Jakiej śmietany lepiej nie kupować?
Dietetyczka przestrzega przed inwestowaniem w śmietany z długą listą składników. Warto unikać tych, które zawierają skrobię, gumę guar czy karagen. Na ostatni z wymienionych związków należy szczególnie uważać. Niemieccy naukowcy wskazują, że może on zmniejszać wrażliwość tkanek na insulinę, a także podrażniać układ pokarmowy i uszkadzać barierę jelitową. To z kolei sprzyja rozwojowi stanów zapalnych oraz występowaniu wielu chorób. Zasada jest prosta – na ogół im krótszy i prostszy skład danego wyrobu, tym lepiej.
Czytaj też:
Zrób to, zamiast sięgać po wędlinę do kanapek. Dietetyczka poleca kremową pastę gotową w 5 minutCzytaj też:
To mięso jest zdrowsze niż drób i wołowina. Polacy prawie go nie jedzą, a to wielka szkoda