Czekolada z anielskim włosiem kusi w sklepach. Bosacka ostrzega: lepiej dwa razy się zastanowić

Czekolada z anielskim włosiem kusi w sklepach. Bosacka ostrzega: lepiej dwa razy się zastanowić

Dodano: 
Czekolady
Czekolady Źródło: Shutterstock
Niedawno na rynku pojawił się nowy rodzaj czekolady. Niecodzienny przysmak szturmem podbił półki sklepowe i media społecznościowe. Ale czy rzeczywiście jest się czym zachwycać? Katarzyna Bosacka nie przebierała w słowach, oceniając słodki „wynalazek”.

Jeszcze do niedawna to czekolada dubajska była hitem wśród internautów (i nie tylko). Teraz jej miejsce z wolna zajmuje inny produkt. Katarzyna Bosacka postanowiła sprawdzić, co ciekawego kryje w swoim składzie nowy słodki „wynalazek”. Jej spostrzeżenia sprawią, że wiele osób zastanowi się dwa razy, zanim włoży go do koszyka podczas zakupów. Sprawdź, dlaczego nie warto inwestować w czekoladę „z anielskim włosiem”.

Ta czekolada to masa cukru

Katarzyna Bosacka wzięła „pod lupę” czekoladę Beyoglu Sweet Angel Hair z malinami, turecką watą cukrową i kremem pistacjowym. Tabliczka o wadze 170 gramów kosztuje 30 złotych. Nie należy więc do najtańszych, a jej zawartość pozostawia wiele do życzenia. Choć lista składników jest bardzo długa, to nie znajdziemy na niej praktycznie żadnego cennego związku. Nie ma tu – jak zauważa dziennikarka – nawet kakao. Na pierwszym miejscu widnieje cukier, a na drugim – masło kakaowe. To jadalny tłuszcz roślinny pozyskiwany z dojrzałych ziaren kakaowca

Oprócz tego pistacje [nieco ponad 12 procent – przyp. red], mleko w proszku, pełne mleko w proszku, olej roślinny palmowy i bawełniany, masło klarowane, mąka pszenna, proszek malinowy (1,64 procent) [...] – wylicza Katarzyna Bosacka.

Tę listę dopełniają emulgatory, barwniki i aromaty. Warto podkreślić, że nieco ponad połowę tabliczki stanowią węglowodany, z czego 42 procent to czysty cukier, który rzecz jasna nie służy zdrowiu. Wręcz przeciwnie – spożywany w nadmiernych ilościach niszczy organizm od środka i zaburza pracę wielu różnych narządów, takich jak na przykład trzustka, wątroba czy nerki.

Jak smakuje czekolada z „z anielskim włosiem”?

Katarzyna Bosacka przeanalizowała nie tylko skład czekolady z „z anielskim włosiem”. Postanowiła też sprawdzić, jak smakuje ten produkt. Jej zdaniem nie ma zbyt wielu powodów do zachwytu.

To cukier, w cukrze, posypany cukrem. Gdyby nie odrobina kwaśnego proszku malinowego w środku, to ta słodycz czekolady byłaby nie do przełknięcia. Jak dla mnie produkt całkowicie przereklamowany – podsumowuje dziennikarka.

Czytaj też:
Polacy kupują ją na potęgę, a Bosacka ostrzega: ta „czekolada” to masa cukru i tłuszczu
Czytaj też:
Dodaj to do kefiru, a jelita, odporność i głowa będą ci wdzięczne. Dietetyk nie ma wątpliwości

Opracowała:
Źródło: Instagram Katarzyny Bosackiej