Te triki profesor Stachowskiej ratują sylwetkę w święta. Mało kto je zna, a działają od razu

Te triki profesor Stachowskiej ratują sylwetkę w święta. Mało kto je zna, a działają od razu

Dodano: 
Jedzenie podczas świąt wielkanocnych
Jedzenie podczas świąt wielkanocnych Źródło: freepik/ autor: gpointstudio
Badania pokazują, że w czasie świąt tyjemy od 0,5 do 1 kilograma, a nadprogramowe kalorie spożywane w trakcie Wielkanocy zwykle pozostają z nami na dłużej, przyczyniając się do wyraźnego wzrostu masy ciała. Na szczęście można tego uniknąć. Wystarczy zastosować kilka banalnie prostych trików.

Wielkanoc jest dla wielu osób czasem biesiadowania przy suto zastawionym stole. To okres pobłażliwości, w którym zwykle pozwalamy sobie na więcej niż zwykle. Zapominamy o dietach i zdrowym stylu życia. Przyswajamy większą liczbę kalorii niż zazwyczaj. Zjadamy przy tym sporo tłustych potraw i słodkich przysmaków. W efekcie przybieramy na wadze. Ten dość powszechny problem wzięła „pod lupę” profesor Ewa Stachowska, specjalistka od żywienia. W jednym z materiałów opublikowanych w sieci zdradziła kilka prostych, a zarazem skutecznych trików na zachowanie szczupłej sylwetki, które sama stosuje. Każdy może je wdrożyć do swojej rutyny (nie tylko w święta).

Jak nie przytyć w Wielkanoc?

Pierwszym patentem, który pomaga w zachowaniu szczupłej sylwetki jest ważenie się. Naukowcy – jak zauważa profesor Ewa Stachowska – radzą, by robić to codziennie, zaraz po wstaniu z łóżka i wykonaniu czynności higienicznych. Dzięki temu można łatwiej kontrolować masę ciała. Służy temu również prowadzenie dzienników odżywiania i zapisywanie tego, co w danym dniu trafiło na nasze talerze. Przeprowadzone badania dowodzą, że wskazane działania pozwalają zredukować masę ciała o niecałe dwa kilogramy.

Kolejną „strategią”, dzięki której możemy utrzymać wagę w ryzach, jest ruch. Nie chodzi o realizowanie wyczerpujących treningów podczas świąt. Wystarczy intensywny spacer przez 10-15 minut. Ważne, by ta aktywność miała regularny charakter. Powinna odbywać się trzy lub cztery razy w ciągu dnia po głównych posiłkach, takich na przykład jak śniadanie, obiad czy kolacja. Kluczowe znaczenie dla zachowania szczupłej sylwetki ma również nocny odpoczynek.

Strategia numer trzy mówi: śpij odpowiednią ilość godzin. Okazuje się, że kiedy nasz sen jest krótszy niż 7-8 godzin (zwyczajowo przyjęło się, że właśnie tyle godzin jest tą ilością optymalną), to w ciągu dnia zjemy więcej posiłków wysokokalorycznych, zwłaszcza takich, które zawierają dużo cukru. [...] To skutkuje podniesieniem poziomu glukozy we krwi no i oczywiście nadmiernymi kilogramami – zauważa profesor Ewa Stachowska.

Ekspertka radzi też, by w czasie świąt ograniczyć spożycie alkoholu, a najlepiej całkiem wyeliminować ten element z wielkanocnego menu. To wysokokaloryczny produkt. Jeden gram etanolu dostarcza aż 7 kilokalorii. Dla porównania taka sama porcja cukru to tylko 4 kilokalorie. Poza tym picie alkoholu powoduje, że często tracimy kontrolę nad ilością spożywanego jedzenia. Jeśli już decydujesz się na sięgnięcie na przykład po kieliszek wina, to popijaj go wodą. Dzięki temu ograniczysz spożycie alkoholu.

Inne patenty na szczupłą sylwetkę

Zapobiec przybieraniu na wadze w święta może również regularne spożywanie posiłków. Ich pomijanie przynosi skutek odwrotny od zamierzonego i sprawia, że w późniejszym czasie przyswajamy więcej kalorii niż normalnie. Bardzo ważne jest również to, by celebrować jedzenie. Powoli i dokładnie przeżuwać każdy kęs. Bez pośpiechu. Pozwoli to na szybsze osiągnięcie uczucia sytości. Najpierw warto sięgać po warzywa, a potem ryby, mięso czy nabiał. Pierwsze z przywołanych produktów dostarczają organizmowi błonnika, a drugie – białka. Te składniki hamują uczucie głodu i usprawniają pracę jelit.

Czytaj też:
Myślisz, że to woda? Dietetyk ostrzega: ten wybór może zrujnować twoje zdrowie
Czytaj też:
Darmowa margaryna w Dino? To nie żart! Zgarnij też tanie mleko i przygotuj się na Wielkanoc

Opracowała:
Źródło: prof. Stachowska/YouTube